Administracyjne wydatki samorządów pod lupą

Tak wynika z rankingu czasopisma „Wspólnota”. Jego twórcy wzięli pod uwagę wszystkie wydatki bieżące w dziale „administracja publiczna”, z wyjątkiem wydatków na remonty bieżące.

- W 2014 roku wydatki na administrację bardzo się zwiększyły. Czy miało to związek z wyborami? To ciekawa korelacja, podobnie jak ta, że najwyższe wydatki na urząd można zaobserwować w gminach najbogatszych. Rozrzutność? A może raczej efekt nacisku na sprawną obsługę mieszkańców i skuteczność pozyskiwania środków unijnych - pytają autorzy rankingu Paweł Swianiewicz i Julita Łukomska.

Golub-Dobrzyń, który poszczycić się może najniższymi wydatkami z gmin naszego powiatu, uplasował się na 13. miejscu w kraju wśród miast powiatowych do 20 tys. mieszkańców. Lepiej z naszego województwa w tej kategorii wypadł Rypin i Sępólno Krajeńskie.

Nasze miasto systematycznie podnosiło swoje notowania. W 2007 roku w tym samym rankingu było na 55 miejscu. Rok później już na 35. W ubiegłym roku na 21.

Z rankingu wynika, że rozpiętości w wydatkach administracyjnych są duże, najniższe koszty mamy w miastach. W gminach naszego powiatu wynoszą od około 285 zł w Kowalewie do ponad 400 zł w Ciechocinie i Zbójnie.
Kowalewo Pomorskie w kategorii miast innych z liczbą mieszkańców 10-15 tysięcy jest na 60 miejscu w kraju z wynikiem 285,44 zł. A jak z gminami? W kategorii tych wiejskich z 5-10 tysiącami mieszkańców wymienia się na miejscu 267 (awans z 338 miejsca) gminę Golub-Dobrzyń z wydatkami na poziomie 323,83 zł. W kategorii gmin do 5 tys. mieszkańców najlepiej z naszego powiatu wypadł Radomin. Jest na miejscu 65, po spadku z 59. Statystyczny mieszkaniec płaci tu na administrację 351,82 zł. Gmina Ciechocin jest obecnie na 215 miejscu w kraju, awansowała o 17 pozycji. Wydatki administracyjne wynoszą tu 410,89 zł. Pozycję w rankingu poprawiło też Zbójno - z 281 na 233 z wydatkami w kwocie 417,39 zł.

W kategorii powiatów poniżej 75 tys. mieszkańców, powiat golubsko-dobrzyński plasuje się na 98. pozycji. Spadł na nią z 68. miejsca. Wydatki na administrację w roku wyborczym wyniosły 108,92 zł.

- Większe wydatki wcale nie muszą oznaczać marnowania pieniędzy podatników na fanaberie urzędników. Skutkiem może być lepsza, sprawniejsza obsługa obywateli, a także np. większa skuteczność w pozyskiwaniu funduszy unijnych. Nasze zestawienie nie jest w stanie uchwycić jednak takiej zależności między wydatkami a ich efektam, ale pozycja w rankingu dla każdego szefa urzędu powinna być materiałem do refleksji i wewnętrznego audytu wydatków - mówi autor rankingu „Wspólnoty” Paweł Swianiewicz, profesor nauk ekonomicznych.

Wydatki na administrację są istotne, pokazują jak gospodarni są samorządowcy. Jednak to jakość pracy powinna być kluczowa. Tej zmierzyć się niestety nie da.