Afera przedszkolna w Golubiu-Dobrzyniu! Sprawa już w prokuraturze
Obie placówki działają na terenie powiatu golubsko-dobrzyńskiego. Obie mają podobny, terapeutyczny profil działalności. Obie mogą też pochwalić się sukcesami. W czym zatem problem? Gdy na małym terenie pojawia się konkurencja, robi się gorąco. Podobno w tej potyczce o dzieci, a więc i idące za nimi pieniądze, używane są bardzo nieuczciwe zagrywki.
Zobacz też:
Zielona brama toruńskiej starówki z przeszkodami dla niepełnosprawnych
Śmiertelny wypadek w Steklinie pod Toruniem
Oferty pracy od 5 tysięcy wzwyż
Pani X. (dane do wiadomości redakcji) prowadzi punkt przedszkolny w Golubiu-Dobrzyniu od czasu dłuższego, niż pan Y. swoje przedszkole pod Golubiem. Według kobiety, nieuczciwa konkurencja doprowadza ją właśnie do ruiny. Rodzice już zabierają dzieci i przenoszą do placówki pana Y. Wszystko dlatego, że ten rzekomo miałby rodzicom przekazywać nieprawdziwe informacje o jej placówce: że nie posiada odbiorów sanepidu i straży pożarnej, że brakuje jej formalnej rejestracji, że nauczyciele nie mają kwalifikacji i w ogóle prawdziwej terapii tutaj brak.