- Wszczęliśmy postępowanie sprawdzające w dwóch kierunkach. Po pierwsze badamy, czy opisany pracodawca złośliwie i uporczywie naruszał prawa pracownicze. Po drugie - czy naruszył przepisy o ubezpieczeniu społecznym, nie zgłaszając pracownic do ZUS-u. Zareagowaliśmy, bo taka jest rola prokuratury - mówi prokurator Bartosz Wieczorek, zastępca szefa Prokuratury Toruń Centrum-Zachód.
Przypomnijmy sprawę. W ubiegły piątek opisaliśmy, w jakim położeniu znalazło się sześć młodych kobiet, które w lipcu pracowały w dwóch „Żabkach” - przy ulicy Kościuszki i Mickiewicza. W obu szefem był Tomasz K., wcześniej prowadzący dwa kluby muzyczne na starówce.
Polecamy:
Część ekspedientek (w tym licealistki!) pracowało krótko, np. 10 dni. Inne przepracowały cały miesiąc. Żadna nie dostała obiecanej umowy-zlecenia. Nie zostały zgłoszone w ZUS. Gorzej - usłyszały od partnerki sieci, że „szef zniknął”, więc zostały bez wypłat. W sklepach wymieniono zamki.
Po naszej publikacji Tomasz K. w mailu oświadczył, że pieniądze wypłaci pracownicom 10 sierpnia. Sprawy umów i ZUS-u nie wyjaśnił.
- Niestety, mimo obietnicy, ja i część koleżanek, pieniędzy 10 sierpnia nie otrzymałyśmy. Tomasz K. nadal nie odbiera od nas telefonów - skarży się pani Michalina. Do tematu wrócimy.
- Gwara toruńska. Czy wiesz co znaczą te słowa?
- Gwara toruńska - część II. Czy wiesz co to znaczy?
- Na tych pytaniach polegli uczestnicy "Milionerów"!
- Sprawdź czy nadajesz się do policji? Test psychologiczny
Zobacz też
ZOBACZ TAKŻE:
Skutki ulewy w Toruniu. Materiały nadesłane przez Czytelników
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?