Akcja policji przeciwko pornografii w sieci. Przeszukano mieszkanie we Włocławku

Jak czytamy na stronie Komendy Głównej Policji, bo ona koordynowała akcję, uderzenie w przestępczość pedofilską to efekt międzynarodowej współpracy polskich i niemieckich służb. Niemieccy funkcjonariusze kryminalni landau Badenia-Wirtembergia, w ramach przekazali polskiej policji informacje i materiały dotyczące pornografii dziecięcej w internecie.

Informacje dotyczą trzech operacji "Badezimmer", "Latina" oraz "Passat". Niemcy już w roku 2015 i 2016 przeprowadzili monitoring sieci peer-to-peer eDonkey2000 w poszukiwaniu plików z pornografią dziecięcą. Okazało się, że określona liczba użytkowników oferowała m.in. kompletne pliki filmowe dystrybuowane w sieci eDonkey, przedstawiające wykorzystywanie seksualne małoletnich dziewczynek.

Czytaj też: Senior rowerzysta zderzył się z autobusem

Wkrótce ustalono wiele adresów IP użytkowników (także w Polsce) podejrzanych o posiadanie i rozpowszechnianie plików z treściami pedofilskimi. Pliki mogli pobierać inni użytkownicy sieci eDonkey.

Policjanci z Biura do walki z Cyberprzestępczością Komendy Głównej Policji ustalili w 16 województwach prawie 50 użytkowników sprowadzających oraz udostępniających pliki wideo z pornografią dziecięcą.

Kilkudziesięciu policjantów w jednym momencie weszło do 33 mieszkań, bądź innych lokali. Zabezpieczyli 61 jednostek centralnych, laptopów i tabletów, 42 wymienne i zewnętrzne dyski twarde, ponad 2400 płyt CD/DVD, telefony komórkowe, 41 pendrivów i kart pamięci SD i inne nośniki informatyczne.

Przeczytaj także: Tu nadal jest klepisko

Zatrzymano 14 osób, z których 11 już na etapie wstępnych czynności przyznało się do winy. Wobec dwóch podejrzanych zastosowano tymczasowy areszt. Wobec kolejnych 4 podejrzanych zastosowano trzy dozory policji, zakaz opuszczania kraju oraz dwa poręczenia majątkowe. 29 osób ma status podejrzewanych.
Policja zapowiada kolejne zatrzymania.

Przeszukanie we Włocławku
- U nas przeszukano jeden adres we Włocławku, gdzie zabezpieczono różne nośniki, które trafiły do biegłego. Teraz biegły będzie sprawdzał czy znajdują się na nich zakazane treści - informuje nas podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy.