Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alpinarium zmieni oblicze

Jacek Kiełpiński
Od lat apelował o zajęcie się tym miejscem architekt Ryszard Kłosowski. Pisał w tej sprawie pisma do prezydenta. Wreszcie zdecydowano się na rewitalizację. Niebawem pierwszy przetarg dla wykonawców.

Od lat apelował o zajęcie się tym miejscem architekt Ryszard Kłosowski. Pisał w tej sprawie pisma do prezydenta. Wreszcie zdecydowano się na rewitalizację. Niebawem pierwszy przetarg dla wykonawców.

<!** Image 3 align=none alt="Image 196702" >

Alpinarium to teren między ulicami Pod Krzywą Wieżą, Kopernika, Ślimakiem Getyńskim i pomnikiem Księdza Jerzego Popiełuszki. Kiedyś szumiała tu woda, a na środku uroczego oczka wodnego stała rzeźba Flisaka. Gdy przeniesiono go pod Ratusz, miejsce zaczęło podupadać. Dziś oczko zarosło, woda nie płynie, a chaszcze traktowane są jak... ubikacja. <!** reklama>

- Dbamy o czystość alejek, wyrywamy z nich chwasty, usuwamy też nieczystości - mówią pracownice firmy Plants spotkane w tym miejscu. - Najgorzej jest w ciepły dzień przy murach. Zapachy są potworne...

Wydział Środowiska i Zieleni dysponuje już dokumentacją dotyczącą rewitalizacji tego terenu. Rozpisano też przetarg na część tego zadania, czyli remont tzw. Murków Remerowskich otaczających to miejsce.

Program prac konserwatorskich przygotowała Katarzyna Polak, konserwator elementów i detali architektonicznych.

- Murki te powstały kilkadziesiąt lat temu na śladach średniowiecznych murów. Był to pomysł znanego konserwatora toruńskiego profesora Jerzego Remera - tłumaczy. - W tym przypadku chronimy po pierwsze sam pomysł konserwatorski. Proszę zwrócić uwagę, że to miejsce jest szczególne. W ulicę Kopernika wchodziło się stojącą tu Bramą Starotoruńską. Przed nią był niegdyś barbakan.

Dziś właśnie tędy wchodzą do centrum miasta wycieczki, w tym wiele zagranicznych, które parkują autokary pod mostem drogowym. Niestety, pierwszy kontakt z pięknym Toruniem może zniechęcać.

- Od lat obserwowałem jak niszczony jest to teren. Przecież to stara prawda - jeśli miejsce nie jest zadbane, to wielu zaczyna traktować je jak śmietnisko - podkreśla Ryszard Kłosowski. - Murek najbliżej ulicy Kopernika, zwany przez wielu murem sikania, jest naprawdę miejscem dla miasta wstydliwym. Tam załatwiają potrzeby nie tylko przypadkowi przechodnie, ale i taksówkarze, którzy przecież mają ubikację obok pobliskiego postoju.

Haniebne wykorzystanie tych murów potwierdza Katarzyna Polak w swym opracowaniu. Podaje sposób odsolenia murów uszkodzonych, nie da się ukryć, właśnie moczem.

- Potrzebna jest izolacja tych murów, a tę należałoby wykonywać równocześnie w pracami ziemnymi i ogrodowymi - mówi.

Niestety, pieniądze znalazły się tylko na prace konserwatorskie.

- To drugi etap rewitalizacji tego miejsca - podkreśla Elżbieta Adamiak z Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta. - Pierwszy związany był z postawieniem pomnika Księdza Popiełuszki w październiku ubiegłego roku. Naprawiono wówczas część alejek.

- ... ale znajdujących się tuż obok najbardziej kuriozalnych schodów z niebezpiecznymi rantami nie przebudowano - wtrąca Ryszard Kłosowski. - Przecież tam praktycznie każdy się potyka i to nie tylko nocą.

By to się zmieniło, trzeba będzie poczekać do kolejnego etapu rewitalizacji - tego najważniejszego. Przywrócona ma być zasilana z miejskiego wodociągu sadzawka, nasadzone wokół odpowiednie dla tego miejsca rośliny. Wspomina się też o monitoringu.

Wszystko pięknie, ale co ze smrodem?

- Niestety, takie mamy społeczeństwo - rozkłada ręce Elżbieta Adamiak. - Rewitalizacja nie będzie żadną rewolucją. Teren raczej ma zostać przywrócony do dawnej świetności. Co zrobić z osobami przyzwyczajonymi do zanieczyszczania tego miejsca? Zaplanowano nasadzenie roślinności nieprzesłaniającej widoku zarówno strażnikom miejskim, jak i kamerom monitoringu.

Co to oznacza w praktyce?

- Chodzi o posadzenie roślin z jednej strony bardzo niskich, z drugiej wysokich, które nie zasłaniają osób korzystających z tego miejsca. Dlatego nie ma być tu krzaków. Może to pomoże?

Moim zdaniem

Gdy opowiedziałem znajomych o koncepcji sadzenia roślin niemaskujących, jeden z nich natychmiast rzucił: „najlepiej na dole jagody, u góry palmy”. Żarty żartami, ale sprawa nie jest wcale śmieszna. Ta inwestycja jest naprawdę potrzebna i to jak najszybciej. Co prawda, jeszcze w tym sezonie turystycznym daliśmy, jako miasto, plamę, ale w przyszłym nasi goście, czyli nasz największy skarb, nie powinni być narażeni na nieprzyjemne odczucia w tym miejscu. Przecież liczy się zwłaszcza pierwszy kontakt. Zarówno z człowiekiem, jak i z miastem. Niektórzy mówią wręcz o zakochaniu od pierwszego wejrzenia. W smrodzie wychodka o narodziny takiej miłości raczej trudno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Alpinarium zmieni oblicze - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska