Analizowali błędy popełniane przez Zagłębie

Z nadziejami na podtrzymanie dobrej passy wyjeżdżają do Sosnowca zawodnicy TKH ThyssenKrupp Energostalu.

<!** Image 2 align=right alt="Image 34777" sub="W pierwszym meczu pomiędzy TKH ThyssenKrupp Energostalem a Zaglębiem, rozegranym na Tor-Torze, torunianie pewnie pokonali rywali 6:1">Dzisiejsze spotkanie z Zagłębiem rozpocznie drugą rundę rozgrywek. Obydwa zespoły są na fali wznoszącej. Po pierwszych dziewięciu spotkaniach gospodarze plasują się na czwartym, a goście na trzecim miejscu w tabeli Polskiej Ligi Hokejowej. Torunianie wygrali trzy ostatnie spotkania (u siebie z Naprzodem Janów 3:0 i Podhalem Nowy Targ 2:0, oraz w Oświęcimu z Unią 4:2), a sosnowiczanie dwa (na wyjeździe z Nowym Targiem 4:2 i w Sosnowcu z Unią Oświęcim 5:1).

- Zdecydowanie może to być ciekawe widowisko - stwierdził Stanisław Byrski, drugi trener toruńskiej drużyny. - Analizowaliśmy nasze błędy oraz te, które popełniają gracze z Sosnowca. Wczorajszy trening poświęciliśmy nastawieniu zawodników pod względem taktycznym.

Na inaugurację sezonu, 8 września, TKH wygrał z Zagłębiem na własnym lodowisku wysoko (6:1), lecz wówczas w szeregach rywali nie wystąpił m.in. lider drużyny - Teddy da Costa. Tym razem bramkostrzelnego napastnika nie zabraknie. Natomiast pod znakiem zapytania stoi występ Adriana Labrygi (skręcone kolano) oraz Rafała Twardego (kontuzja pachwiny).

<!** reklama left>W składzie torunian zabraknie prawdopodobnie kontuzjowanych Adama Fraszki (nabawił się urazu pachwiny podczas jednego z treningów) i Piotra Kosedy (uszkodzone kolano). Z niewyleczonym urazem do Sosnowca pojedzie Piotr Korczak, jednak całkiem możliwy jest jego udział dzisiejszym meczu.

Spotkanie na Stadionie Zimowym rozpocznie się o godz. 17.30.

O tej samej godzinie rozpocznie się także niedzielny mecz na Tor-Torze. Rywalem TKH będzie Stoczniowiec Gdańsk.