Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Świątkowski z Łazieńca ma dom bez dachu i toalety. Żyje za 150 zł miesięcznie [zdjęcia]

Ewelina Fuminkowska
Ewelina Fuminkowska
Andrzej Świątkowski nie ma pieniędzy na remont domu. Żyje za około 150 złotych miesięcznie.
Andrzej Świątkowski nie ma pieniędzy na remont domu. Żyje za około 150 złotych miesięcznie. Ewelina Fuminkowska
Pan Andrzej Świątkowski z Łazieńca nie miał życia usłanego różami. Po śmierci rodziców zajmował się nieletnim, młodszym bratem. Chory i niepełnosprawny 54-latek boryka się z dziurawym dachem i brakiem toalety.

Andrzej Świątkowski ma 54 lata. Od urodzenia mieszka w miejscowości Łazieniec (powiat aleksandrowski), w małym domku bez łazienki. To jego spadek po rodzicach, którzy umarli bardzo młodo.

- Zostałem sam z bratem, chodził wtedy jeszcze do szkoły podstawowej. Zostałem dla niego rodziną zastępcza. To był urwis – wspomina mężczyzna z uśmiechem. - To był mój brat, kochałem go. Zmarł, gdy miał 28 lat. To był cios.

Dom bez dachu w Łazieńcu

Domek, w którym mieszka pobudowali jego dziadkowie i podzielili między dwóch synów, którzy ożenili się z siostrami. Jedna część należała do rodziców pana Andrzeja, druga do jego kuzynów.

- Gdy żyli rodzice jeszcze coś tu się działo. Coś remontowaliśmy, naprawialiśmy. Gdy oboje umarli, starałem się coś robić. Od kilkunastu lat walczę o życie. Podupadłem na zdrowiu – dodaje.

Pan Andrzej zmaga się z przewlekłym zapaleniem stawów. Chodzenie dla niego to męka. Nie ukrywa, że w życiu miał epizod z nadużywaniem alkoholu. - Piłem, ale teraz, od kilkunastu lat, nie zaglądam do kieliszka. Podłamałem się po tych wszystkich stratach – mówi. - To była też dla mnie nauczka. Później zaczęły się problemy ze zdrowiem.

Teraz mężczyzna jest bez grosza. Pracował około 10 lat, później trochę dorywczo, z przerwami kolejne parę lat. Nie może otrzymać zasiłku ani renty. Na trzy miesiące w roku z GOPS otrzymuje zasiłek. Łącznie to około 450 złotych. W inne miesiące, nie starcza na jedzenie. Lekarstwa to koszt około 200 złotych. Przyjaciele pana Andrzeje śmieją się, że gdyby pił, mógłby liczyć na większą pomoc.

Pomagają przyjaciele i Szlachetna Paczka

Pomagają przyjaciele i ludzie dobrej woli. Pani Ania, jego przyjaciółka, gotuje i pomaga finansowo, sama na ile może, z bo z opiekuńczego na wiele nie starcza. - Biedny zawsze się podzieli. Gdyby nie Ania, nie dałbym rady – przyznaje. - Pomogły mi też dary ze Szlachetnej Paczki, którą otrzymałem w ubiegłym roku. Dostałem piękne ubrania, jedzenie i wędkę, o której marzyłem. To był zastrzyk pozytywnej energii.

Paczka to zasługa uczniów i nauczycieli ze Szkoły Podstawowej nr 63 z Oddziałami Sportowymi w Bydgoszczy, ale także wolontariuszki Sylwii Osielskiej. Kilkadziesiąt wypełnionych po brzegi kartonów dotarło do Andrzeja Świątkowskiego, ale nikt zostawił mężczyzny w potrzebie.

- Pan Andrzej nie ma warunków, by spokojnie mieszkać. Z dachu leci woda. W przedsionku jest ogromna dziura, w salonie też, ale udało się ją trochę załatać. Stare okna nie były szczelne, wiało chłodem. Zresztą nie będę opowiadać, bo to widać – tłumaczy pani Sylwia, oprowadzając nas po mieszkaniu 54-latka, raptem kuchni i pokoju.

- To wszystko, co mam – dodaje mężczyzna. - Nie narzekam, bo mam, gdzie zasnąć. Czasem mocniej opatulę się kołdrą. Gdy zima jest łagodna potrzebuję mniej węgla. W ubiegłym roku otrzymałam ze Szlachetnej Paczki tonę i wystarczyło.

Przyjaciele ze szkoły w Bydgoszczy

Niedawno udało się kupić okna. Wszystko dzięki wspomnianej placówce. Firma obiecała darmowy montaż. Potrzeb jest więcej. Zamiast podłogi jest klepisko. Brudne ściany i sufity. W kuchni stoi popsuta koza, jej użycie grozi niebezpieczeństwem. Brak toalety dla chorego mężczyzny to katorga. Potrzeby musi załatwiać w pobudowanej szopce za domem. Niestety, ekipa telewizyjna ze znanego programu nie przyjedzie, by wyremontować dom. To mało widowiskowy dramat i nikt nie będzie płakał.
Wolontariuszka Szlachetnej Paczki, pani Sylwia, pomaga cały czas. Stara się znaleźć materiały do naprawy domu. Już ma dla niego nowe meble.

- Potrzebna jest pomoc. Materiały budowlane i ludzie chętni do pomocy, którzy pomogą przy remoncie. Znam sytuację pana Andrzeja i od początku wiedziałam, że trzeba go wspierać – dodaje kobieta.

Za naszym pośrednictwem zwracają się do wszystkich osób, które chcą pomóc. Najważniejsza jest naprawa dachu i wymiana okien. Przydadzą się farby do malowania, podłoga, grzejniki, nowy piec i ręce do pracy.

Andrzej Świątkowski to skromny człowiek, który żałuje życiowych błędów. Cieszy się każdym porankiem i nie narzeka na ból. Przy balkoniku pokonuje kilometry, by dotrzeć do lekarza. - Czytelnicy „Gazety Pomorskiej” nigdy nie zawiedli, wierzę w dobre serce mieszkańców regionu – powiedziała Sylwia Osielska.

Wszyscy, którzy mogą pomóc proszeni są kontakt z wolontariuszką Szlachetnej Paczki, panią Sylwią, pod numerem telefonu: 796277442 .

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Andrzej Świątkowski z Łazieńca ma dom bez dachu i toalety. Żyje za 150 zł miesięcznie [zdjęcia] - Gazeta Pomorska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska