Andrzej Wajda nie żyje

To wielka strata dla polskiej kultury. Autor "Popiołu i diamentu", "Człowieka z marmuru", "Dantona" był najbardziej znanym na świecie polskim reżyserem. W roku 2000 został uhonorowany Oscarem za całokształt twórczości.

Zobacz galerię: Andrzej Wajda w Toruniu i regionie na zdjęciach naszych fotoreporterów

W tym roku odbyła się premiera jego ostatniego film - "Powidoki". kilka tygodni temu Andrzej Wajda uczestniczył w festiwalu filmowym w Gdyni. Reżyser miał kłopoty z poruszaniem się, ale z pasją opowiadał o tym, że chciałby stworzyć jeszcze jeden film.
Urodził się w 1926 roku w Suwałkach. Jego ojcem był oficer wojska polskiego. W roku 1953 ukończył studia na łódzkiej "filmówce", wcześniej studiował malarstwo na krakowskiej ASP. Twórczości plastycznej nie porzucił zresztą nigdy, 5 lat temu wystawę rysunków Andrzeja Wajdy oglądać można było w bydgoskim salonie BWA. Pasji miał zresztą więcej. Kilka lat temu w toruńskim Muzeum Etnograficznym czynna była wystawa poświęcona etnograficznym zainteresowaniom reżysera.
Dorobek filmowy Andrzeja Wajdy to kilkadziesiąt filmów, z których wiele: "Kanał" (1956), "Popiół i diament" (1958), "Niewinni czarodzieje" (1960), "Wszystko na sprzedaż" (1968), "Brzezina" (1970), "Ziemia obiecana" (1974), "Człowiek z marmuru" (1976), "Człowiek z żelaza" (1981), "Pan Tadeusz" (1999), "Katyń" (2007) - stały się wielkimi, gorąco dyskutowanymi wydarzeniami polskiej kultury.
Był także reżyserem teatralnym, szefem szczególnie zasłużonego dla polskiego kina zespołu filmowego "X", prezesem Stowarzyszenia Filmowców Polskich, fundatorem krakowskiego Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej "Manggha". Brał też czynny udział w przemianach politycznych. Był członkiem Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie, w latach 1989-1991 zasiadał w Senacie.