Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anna Sobiesiak z Ośrodka Adopcyjnego w Toruniu: "Adoptowane dzieci rodzą się po raz drugi"

Grażyna Rakowicz
- Pragnieniem każdego dziecka jest mieć mamę i tatę, najlepiej na wyłączność - mówi Anna Sobiesiak, dyrektor Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Adopcyjnego w Toruniu  i oddziałów w Bydgoszczy, we Włocławku i Jaksicach.
- Pragnieniem każdego dziecka jest mieć mamę i tatę, najlepiej na wyłączność - mówi Anna Sobiesiak, dyrektor Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Adopcyjnego w Toruniu i oddziałów w Bydgoszczy, we Włocławku i Jaksicach. zdjęcie ilustracyjne/pixabay
Podczas takich spotkań często się zdarza, że dziecko zapyta „To ty będziesz moją mamą? A ty – moim tatą?”. Jeszcze nie myśli racjonalnie, ale już odczuwa te emocje dorosłych - mówi Anna Sobiesiak, dyrektor Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Adopcyjnego w Toruniu i oddziałów w Bydgoszczy, we Włocławku i Jaksicach.

Spotkałam się z określeniem, że adopcja to proces, w którym adoptowane dzieci rodzą się po raz drugi. Tak jest?
Z naszych doświadczeń – a Ośrodek istnieje długo, bo ponad pół wieku wynika, że rodziny adopcyjne obchodzą dwa razy urodziny swojego dziecka - w dniu jego rzeczywistych urodzin i w dniu, kiedy zostało ono przyjęte do ich domu. To piękna tradycja, bo – tak naprawdę, są to narodziny dziecka w sercu nowej mamy i nowego taty. W konkretnym domu – i już na stałę. Na dobre i na złe. Na czas radości, ale też na czas smutków, problemów. Na pewno - na całe życie. Najważniejsze w tej adopcji jest to, że dziecko otrzymuje miłość, bliskość dobrych osób, stabilizację, bezpieczeństwo i pełną akceptację.

To na ile adopcja zmienia życie tych dzieci?
Dzieci do pieczy zastępczej trafiają z domów, w których jest fizyczna i psychiczna przemoc. Rodzice są uzależnieni od alkoholu i innych używek, zaniedbują ich zdrowie, rozwój i sferę emocjonalną. Po prostu nie potrafią się nimi opiekować. Pyta pani, jak adopcja zmienia życie dzieci? Podam przykład. Niewydolna opiekuńczo i wychowawczo matka, urodziła pierwsze dziecko w 36 tygodniu ciąży. Otrzymało 9 punktów w skali Apgar, było niedożywione - ważyło 1930 gram. Miało wadę serca, nadwzroczność, zbieżnego zeza, ADHD. Do pieczy zastępczej trafiło w 3 roku życia - nie mówiło, nie rozumiało poleceń, nie zgłaszało potrzeb fizjologicznych, jadło rękoma…. Było pod opieką poradni okulistycznej, kardiologicznej, genetycznej, neurologicznej, psychiatrycznej…. Miało wiele terapii w tym logopedyczną czy rewalidacyjną. Adopcja tego chłopca stała się możliwa, gdy miało 7,5 roku, po uregulowaniu sytuacji prawnej czyli po pozbawieniu matki władzy rodzicielskiej. Jego brat - urodzony w 32 tygodniu ciąży dostał 8 punktów w skali Apgar, ważył 1780 gram. Też był niedożywiony, też z wadą serca, z niedosłuchem i opóźnionym rozwojem psychoruchowym, z dysmorfią twarzy, czyli z jej zniekształceniem. Trafił do pieczy w 13 miesiącu życia, bardzo zaniedbany - bez odruchu ssania, nie pełzał, nie raczkował…. Także został objęty leczeniem w wielu poradniach i wieloma terapiami. Jego adopcja była możliwa od 5 roku życia. I w obydwu przypadkach, tak się stało. Dzieci te - w 2018 roku, zaakceptowała i adoptowała nowa rodzina. Są przez nią kochane, mają bezpieczny i stabilny dom. Co prawda dalej są pod kontrolą specjalistów i mają terapie, ale ich ilość się zdecydowanie zmniejszyła. Tak obrazowo, ale i w dużym skrócie przedstawiłam, jak adopcja może zmienić tak naprawdę, ludzkie życie.

Jakie jest zazwyczaj to pierwsze spotkanie rodziców adopcyjnych i ich przyszłego dziecka?
Ma być przede wszystkim w miejscu, w którym dziecko będzie czuło się bezpiecznie, dlatego też, w każdym przypadku jest ono dobierane do niego indywidualnie. Może to być ośrodek adopcyjny, ale i plac zabaw, placówka opiekuńcza czy dom rodziny zastępczej, albo park. Rodzice w zależności od wieku dziecka, jego rozwoju przynoszą na to spotkanie zabawki, gry, malowanki i wspólnie z nim po prostu się bawią. A podczas takich spotkań często się zdarza, że dziecko zapyta „To ty będziesz moją mamą? A ty – moim tatą?”. Jeszcze nie myśli racjonalnie, ale już odczuwa te emocje dorosłych.

Jak dziecko jest do tej adopcji przygotowywane?
Pragnieniem każdego dziecka jest mieć mamę i tatę, najlepiej na wyłączność - aby nadrobić ten stracony - bez miłości, bez prawidłowej opieki, czas. Oczywiście przygotowanie takiego dziecka, do adopcji jest uzależnione od wielu czynników - od jego wieku, jego zdrowia, miejsca pobytu, od ilości adopcji w miejscu jego pobytu, od możliwości nawiązania więzi w nowej rodzinie. Mimo, że dzieci przebywające w rodzinach zastępczych czy placówkach, są przyzwyczajone do odwiedzin przez gości – bo tak są wstępnie określani potencjalni rodzice, to jednak czują o co tak naprawdę w tej sytuacji chodzi. Na przykład 3-letni chłopczyk, po kontakcie z zainteresowaną nim rodziną na zadane pytanie przez wychowawczynię, dlaczego nie był w przedszkolu odpowiedział, że miał spotkanie z mamą i tatą.

Anna Sobiesiak z Ośrodka Adopcyjnego: - Adoptowane dzieci rodzą się po raz drugi
Anna Sobiesiak

A jak przygotowywane są osoby, które chcą być rodzicem dziecka adoptowanego?
W przestrzeni publicznej pojawiają się głosy, że proces adopcji jest bardzo długi, bo wymaga przygotowania i zaangażowania ze strony kandydatów. Faktycznie, muszą oni nabyć wiedzę o adopcji i potrzebach dzieci do niej zgłaszanych. Muszą pracować nad swoją motywacją i oczekiwaniami adoptowanego dziecka i upewnić się w swojej decyzji, która jest przecież na całe życie. Muszą też upewnić się w tym, że sprawdzą się jako adopcyjni rodzice i muszą mieć czas na rozmowy, o swojej gotowości do przyjęcia dziecka – na przykład z danym problemem zdrowotnym. Powinni też przygotować się do tego, jak rozmawiać z dzieckiem o adopcji i przygotować swoich bliskich, na tę adopcję.

Jak ktoś chce adoptować dziecko, to co ma zrobić?
Pierwszy krokiem, po podjęciu decyzji o adopcji jest zgłoszenie się do ośrodka, gdzie zostaną omówione procedury adopcyjne. Już na to spotkanie rodzina może przynieść wymagane dokumenty, czyli odpis aktu małżeństwa a w przypadku osób samotnych - odpis aktu urodzenia. Także zaświadczenia o stanie zdrowia od lekarza pierwszego kontaktu, o dochodach, wniosek o pomoc w przeprowadzeniu adopcji, życiorys. A jeśli chodzi o etapy, jakie czekają te osoby w procesie adopcyjnym, są to: spotkanie informacyjne, złożenie dokumentów, diagnoza psychologiczna i pedagogiczna, wywiad adopcyjny, wstępna ocena i skierowanie na szkolenie. Po tym następuje oczekiwanie na propozycję dziecka, dobór rodziny czy rodzica do dziecka, przedstawienie im informacji o dziecku i kontakt z nim. Po podjęciu decyzji o przyjęciu dziecka kierowany jest wniosek do sądu, który orzeka o adopcji. Ośrodek adopcyjny - na każdym etapie wspiera tych kandydatów, monitoruje stopień ich przygotowania do roli rodziców adopcyjnych. A kiedy dziecko jest już w pieczy, udziela poradnictwa i pomocy.

Kto może adoptować dziecko i jak długo trwa oczekiwanie na nie?
Adoptować mogą tylko małżonkowie lub osoba samotna, które będą należycie wywiązywały się ze swoich obowiązków i będą miały opinię kwalifikacyjną oraz świadectwo ukończenia szkolenia organizowanego przez ośrodek adopcyjny. Oczywiście musza to być osoby pełnoletnie. I co istotne, między rodzicem adopcyjnym a dzieckiem powinna być odpowiednia różnica wieku - w praktyce przyjmuje się, że jest to co najmniej 18 lat i nie więcej, niż lat 40. Natomiast oczekiwanie na dziecko jest uzależnione m.in. od tego, jakie ma ono deficyty - zdrowotne, rozwojowe czy emocjonalne. Propozycja doboru dziecka, od ukończenia szkolenia i uzyskania kwalifikacji przez rodziców, może trwać nawet do 4 lat.

Często się zdarza, że zainteresowani adopcją mają konkretne oczekiwania wobec dziecka?
To jest różnie. Najwięcej rodzin – chcąc przeżyć to wczesne macierzyństwo oczekuje na dzieci, które nie ukończyły 1 roku życia. Dużą grupę stanowią też kandydaci, którzy chcą dziecko do 3 roku życia. Zdarza się, że część rodzin - w trakcie procedury adopcyjnej w ośrodku, zmienia swoje wyobrażenie o dziecku oraz swoje oczekiwania wobec niego - stają się bardziej otwarte i zaczynają akceptować wszelkie problemy tych dzieci, czy ich rodzeństw.

Właśnie. Jakie motywacje ma rodzina, gdy adoptuje kolejne dziecko?/b]
Często do adopcji motywuje łączenie rodzeństwa lub posiadanie dużej rodziny, aby ich już posiadane dziecko - miało rodzeństwo. W trakcie kolejnej procedury adopcyjnej staramy się jak najlepiej poznać rodzinę, jej zasoby, jej możliwości do radzenia sobie już z posiadanym dzieckiem. Także jej kompetencje opiekuńcze, wychowawcze i wsparcie, jakie tej adopcji daje rodzina zainteresowanych adopcją. Ważne są też warunki mieszkaniowe i materialne.
[b]A jeśli ktoś będzie chciał oddać swoje dziecko do adopcji – to co wtedy?

Już w czasie ciąży kobieta może zgłosić się do ośrodka, wówczas otrzyma wsparcie psychologa. Wyjaśni on, jak będzie wyglądać zrzeczenie się władzy rodzicielskiej, że ta decyzja nie rodzi żadnych skutków karnych czy finansowych. O decyzji matki ośrodek powiadamia szpital położniczy, w którym kobieta zamierza urodzić dziecko. Tym samym - po jego urodzeniu, może ona liczyć na wsparcie także w szpitalu. Decyzję o jego oddaniu, matka podejmuje po 6 tygodniach od narodzin dziecka. Jeżeli chce to uczynić, to swoją wolę musi wyrazić przed sądem rodzinnym. Jeżeli sobie życzy, to pomagamy jej podczas wizyty w sądzie, informujemy jak będzie wyglądała adopcja jej dziecka. Przyjmujemy osobiste przedmioty dziecka, list od matki do niego…. Pytamy, czy chciałaby coś przekazać przyszłym rodzicom adopcyjnym. Oczywiście matka może – bez żadnych konsekwencji, zmienić swoje zdanie i zatrzymać dziecko przy sobie.

Kujawsko-Pomorskie bardzo dobrze sobie radzi z adopcjami dzieci, z czego to przede wszystkim wynika?
Uważam i zawsze to podkreślam, że najważniejsza jest współpraca między podmiotami realizującymi wsparcie dla rodziny oraz pieczy zastępczej - to one składają się na poszczególne ogniwa, które tworzą – w przypadku naszego regionu, dobry system. A są to sądy, MOPR, PCPR, rodziny zastępcze, placówki opiekuńcze dla dzieci, placówki oświatowe i zdrowotne. To dzięki ich współpracy, także Kujawsko-Pomorski Ośrodek Adopcyjny może tworzyć nowy świat tym dzieciom. Taki, w którym są już mama i tata. W którym jest bezpiecznie. Tylko w jednym roku, takie nowe domy tworzymy dla 150 dzieci. Można powiedzieć, że sądy - po złożeniu wniosków, za naszym pośrednictwem co drugi dzień orzekają, taką adopcję dziecka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Anna Sobiesiak z Ośrodka Adopcyjnego w Toruniu: "Adoptowane dzieci rodzą się po raz drugi" - Gazeta Pomorska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska