Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anwil nie spuszcza z tonu

Maciej Mroczyński
Drugie z rzędu wysokie zwycięstwo odnieśli koszykarze Anwilu. Rozbita Siarka nie miała żadnych argumentów, a podopieczni Emira Mutapcicza są na gazie. Czy ktoś będzie w stanie powstrzymać rozpędzonych włocławian?

Drugie z rzędu wysokie zwycięstwo odnieśli koszykarze Anwilu. Rozbita Siarka nie miała żadnych argumentów, a podopieczni Emira Mutapcicza są na gazie. Czy ktoś będzie w stanie powstrzymać rozpędzonych włocławian?

<!** Image 2 align=none alt="Image 167526" sub="Od początku meczu z Siarką dominowali włocławianie i praktycznie przez cały mecz walka toczyła się do jednego kosza / Fot. Jarosław Czerwiński">Anwil Włocławek nie spuszcza z tonu. Po rozgromionej w poprzedniej kolejce Zastali Zielona Góra, tarnobrzeżanie byli kolejną ofiarą przeżywającej renesans włocławskiej drużyny. Od początku wydarzenia na parkiecie zdominowali włocławianie i praktycznie walka toczyła się do jednego kosza.

Anwil grał koncertowo, aż dziesięciokrotnie dziurawiąc kosz z dystansu. Natomiast Siarka nie miała żadnych argumentów. W ofensywie punktowało praktycznie tylko trzech graczy: Daniel Wall, Michael Deloach i Stanley Pringle. Obrona włocławska do przerwy wymusiła aż osiem strat. Gdy w 20. minucie Dardan Berisha trafił z dystansu na 49:29, było już jasne, że Anwil jeszcze w pierwszej połowie przesądzi o losach spotkania. Większe emocje towarzyszyły kontuzji Nikoli Jovanovicza, który w drugiej odsłonie musiał opuścić parkiet. Wiadomo, że to kluczowy gracz włocławskiej piątki i jego brak byłby bardzo odczuwalny. Na szczęście, skrzydłowy po przerwie powrócił na boisko.

<!** reklama>Co prawda w trzeciej kwarcie włocławianie mieli duży przestój spowodany wysokim prowadzeniem i Siarka w pewnym momencie sporo odrobiła, ale przewaga była tak ogromna, że nie sposób było jej zmarnować. Poza tym, w ostatniej odsłonie gra Anwilu wróciła do normy i włocławianie jeszcze powiększyli prowadzenie. Mniej entuzjastycznie ocenili to spotkanie zwycięzcy. - Siarka była trudnym przeciwnikiem - powiedział Emir Mutapcić, trener Anwilu. - Zresztą, ten sezon jest szczególny, bo każda drużyna może pokonać każdą. W tym spotkaniu mieliśmy sporo problemów w obronie i tarnobrzeżanie wykorzystywali momenty naszej słabszej gry.

Zwycięstwo nie zmieniło natomiast sytuacji w tabeli - na cztery mecze przed końcem sezonu regularnego włocławianie wciąż plasują się na szóstej pozycji. **

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska