4 z 10
Poprzednie
Następne
Apator Toruń - i wszystko jasne. Zobacz, co przed nim!
- Ogromny wpływ na nasz spadek miała bardzo słaba formacja juniorska - dodał Przemysław Termiński. - Dlatego to w niej będzie najwięcej zmian, zarówno jeśli chodzi o sposób szkolenia, jak i liczbę zawodników. W przyszłym roku do młodzieżowych rozgrywek drużynowych wystawimy dwie oddzielne drużyny - jedną pod szyldem klubowym, drugą jako FST Sport Team. Będą miały oddzielnych trenerów i mechaników. Liczymy na to, że w ciągu dwóch-trzech lat dochowamy się juniora gotowego do jazdy w lidze, bardziej wspomagającego drużynę, niż to było w tym roku. Chcemy też poprawić marketingową współpracę ze środowiskiem toruńskim. Nie ma co już rozdzierać szat nad tym, co się stało. Trzeba się zmobilizować, by wywalczyć awans do PGE Ekstraligi.