MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Aplikacja Animal Helper, czyli "112 dla zwierząt". "Skala ich cierpienia w naszym kraju jest ogromna"

Jarosław Więcławski
Aplikacja wystartowała w listopadzie ubiegłego roku. Cały czas rozszerzany jest zakres jej działalności.
Aplikacja wystartowała w listopadzie ubiegłego roku. Cały czas rozszerzany jest zakres jej działalności. Animal Helper
Od 22 sierpnia w województwie kujawsko-pomorskim działa aplikacja Animal Helper. – To takie 112 dla zwierząt – mówią jej twórcy. Mieszkańcy z Bydgoszczy, Torunia i pozostałych miejscowości z regionu mogą skorzystać z aplikacji w sytuacji, gdy widzą ranne, chore czy zagłodzone zwierzę.

Animal Helper to darmowa i ogólnodostępna aplikacja, która ma na celu ratowanie zdrowia zwierząt. Podstawowym założeniem aplikacji jest skupienie w jednym miejscu wszystkich zgłoszeń dotyczących sytuacji, w których zwierzętom dzieje się krzywda.

Do niedawno aplikacja działała w 5 województwach. Od 22 sierpnia swoim zasięgiem obejmuje pół Polski. Do województw pomorskiego, zachodniopomorskiego, wielkopolskiego, łódzkiego i śląskiego dołączyły opolskie, lubuskie i kujawsko-pomorskie. Od listopada ubiegłego roku specjalna centrala przyjęła już ponad 6500 zgłoszeń. Miesięcznie wykonywanych jest średnio 4 000 połączeń telefonicznych.

– Te liczby przerażają, ale jednak, są prawdziwe. Mówimy tylko o pięciu województwach, skala cierpienia zwierząt w naszym kraju jest ogromna. Dlatego wiemy, że jak najszybciej należy działać w kolejnych obszarach. Docelowo, w całym kraju – mówi Adam Van Bendler, stand-uper, założyciel Fundacji Psia Krew i inicjator powstania aplikacji.

Animal Helper ma skracać czas reakcji na zgłoszenie. Gdy ktoś widzi ranne, zagubione lub czy zaniedbane zwierzę, nie zawsze wie, komu powinien to zgłosić. Kontakt telefoniczny lub przez gotowy formularz ma sprawić, że zgłaszający nie będzie tracił czasu na poszukiwanie odpowiedniej służby czy organizacji. Specjalnie przeszkoleni pracownicy przekierują sygnał do odpowiednich jednostek.

Łącznie aż 35% sygnałów, które wpływają do Animal Helper dotyczy znęcania się nad zwierzętami, głównie poprzez niewłaściwe warunki bytowe. – Dzięki przekazanym przez nas dalej zgłoszeniom udało się m.in. zamknąć trzy pseudohodowle: dwie dotyczyły psów, a jedna królików. Dzięki tym trzem zgłoszeniom blisko 200 zwierząt otrzymało pomoc. To też przypadki pojedynczych zwierząt odbieranych od swoich oprawców – opowiada Paweł Gebert, pomysłodawca powstania aplikacji i biegły sądowy z zakresu ochrony zwierząt.

Centrala Animal Helper działa 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Można zgłaszać przypadki dotyczące psów czy kotów, ale także zwierząt dzikich czy gospodarskich. Projekt można wesprzeć na stronie zrzutka.pl. Dotychczas wpłat dokonało blisko 2500 osób i zebrano ponad 130 tys. zł.

Środki pomagają rozszerzać zakres terytorialny działania aplikacji. Aby funkcjonowała w kolejnych województwach, potrzebny jest większy zespół. Niedawno centralę przeniesiono do większego biura. Trwa rekrutacja uzupełniająca zespół operatorów Animal Helper – aktualnie fundacja zatrudnia 13 operatorek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wiemy ile osób zginęło w powodzi

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska