Arriva kontra maszyniści w sądzie. Muszą oddawać pieniądze! Za co?
Pod koniec 2015 roku wygasł kontrakt Arrivy zawarty z Urzędem Marszałkowskim w Toruniu na przewozy. Kolejnego przetargu nie ogłoszono, tylko powierzono zlecenie innemu przewoźnikowi bez przetargu. W tej sytuacji przewozów było mniej, więc i maszynistów nie było tylu potrzebnych. Część z nich spółka zatem wycofała do pracy w roli konduktorów. Czy narzekali? Panu Marcinowi zachowano pensję maszynisty, ale czuł się zdegradowany zawodowo.
Mężczyzna znalazł sobie posadę maszynisty w innej spółce kolejowej. W kwietniu 2016 r. wystąpił do Arrivy o udzielenie mu urlopu bezpłatnego do końca roku. Dostał go. W tym czasie pracował już w innej firmie. Ponownie o urlop bezpłatny zawnioskował na cały rok 2017. Dyrektor z Arrivy znów się zgodził i podpisał. Tak było też w przypadku innych maszynistów.
na zdjęciu : Strajk pracowników Arriva przed Urzędem Marszałkowskim
Polecamy: TOP 10 Gdzie w Toruniu zjemy domowe obiady? Zobaczcie listę dziesięciu lokali w dobrych cenach!