Zobacz wideo: Czy po zakażeniu covid-19 zyskujemy odporność?
Nie ma nic dziwnego w tym, że dzwoni do nas pracownik banku, w którym mamy konto. Jako klienci bardzo często jesteśmy proszeni o potwierdzenie danych, czy aktualizację numerów kontaktowych. Problem w tym, że pod pracowników banków coraz częściej podszywają się oszuści.
Warto przeczytać
- Trwają wyprzedaże! Gdzie szukać okazji?
- Teraz bonem turystycznym 500+ płacisz za imprezę bez noclegu, choćby w ten weekend
- Pandemia przyczyniła się do bankructwa Polaków
- W których miastach najszybciej znajdziesz pracę, a gdzie ubyło najwięcej ofert?
- Czy pracodawca może wymagać, żeby pracownik zaszczepił się na COVID-19?
Nowa metoda
Okazuje się, że powoływanie się "na pracownika banku" to nowa metoda po metodzie "na wnuczka. W takich sytuacjach seniorzy słyszeli zazwyczaj od "kolegi wnuka", że wnuk ma kłopoty i trzeba mu pomóc, najczęściej finansowo. Z kolei dziś ofiarą może stać się każdy posiadacz rachunku bankowego. Jak poinformował Alior Bank, oszuści dzowniąc do klientów banku mówią o podjerzanych transakcjach na koncie. Bardzo często proszą o podanie danych albo zainstalowanie aplikacji. Ta z kolei może umożliwić dostęp do naszej bankowości elektronicznej.
-"Obserwujemy, że w ostatnich dniach przestępcy dzwonią do klientów, podszywając się pod pracowników banku – połączenie wyświetla się jako prawdziwy numer infolinii Alior Banku. Podczas rozmowy najczęściej powołują się na względy bezpieczeństwa, takie jak włamanie na konto i zachęcają do szybkiego podania swoich danych lub instalacji oprogramowania, które w rzeczywistości służy do kradzieży środków z konta" - czytamy w komunikacie Alior Banku.
Podobny komunikat do swoich klientów wysyłał mBank.
"Oszuści pod pretekstem weryfikacji przelewu, zablokowanego rachunku lub pomocy w inwestycji w kryptowaluty będą próbować nakłonić Cię do podania danych osobowych, danych karty płatniczej, danych niezbędnych do korzystania z bankowości internetowej. Mogą też zachęcać do instalacji dodatkowego oprogramowania, które może kontrolować Twój komputer lub smartfon" - pisze mBank.
Sytuacja z atakiem na banki jest poważna, ponieważ oszuści mogą dzwonić nawet z numerów należących do banków, co może uśpić naszą czujność.
"-Można mieć wrażenie, że dzwonią pracownicy banku. Przestępcy zwykle wiedzą, jak nazywa się właściciel telefonu. Dodatkowo, żeby się uwiarygodnić, mogą też podać kilka ostatnich cyfr numeru karty płatniczej. Aby uśpić czujność potencjalnej ofiary, szybko powołują się na kwestie cyberbezpieczeństwa. Mogą straszyć, że komputer/smartfon klienta został zawirusowany, że jest jakiś oszust, który próbuje klienta okraść, a oni właśnie dzwonią, aby go ratować, itp."- alarmuje bank Credit Agricole.
Jak nie dać się nabrać?
W sytaucji, gdy mamy obawy, czy dzwoni do nas pracownik z banku, powinniśmy pamiętać o kilku ważnych rzeczach. M.in. o tym, że pracownik banku przez telefon nie będzie nas prosił o zainstalowanie aplikacji. Nigdy w rozmowie z pracownikiem banku nie powinno paść pytanie o login i hasło do logowania do serwisu bankowości internetowej. Nie wolno nam też podawać danych karty płatniczej, jej daty ważności ani kodu CVV2. Może się też zdarzyć, że dostaniemy przelew na konto od nieznajomego nadawcy. W takich sytuacjach nie należy przesyłać pieniędzy dalej, ponieważ możemy brać udział w przestępstwie.
Jak mówi Wojciech Chrostowski z toruńskiej policji, jeśli cokolwiek wzbudza nasz niepokój w sieci, czy w rozmowie telefonicznej to dla nas ważny sygnał.
- Internet, czy telefon mogą uśpić naszą czujność. Zupełnie inaczej zachowujemy się w podobnych sytuacjach na żywo - mówi Wojciech Chrostowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?