Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Atrakcje w Borach Tucholskich i na Krajnie. Latem znajdziesz tam swoje miejsce

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Dziś odwiedzamy ostatnią z czterech prezentowanych w „Wakacjach u nas” krain naszego regionu – Pomorze Gdańskie. Dokładniej zaś przemierzymy jego południowo-wschodni kraniec, znajdujący swe najpiękniejsze oblicze na Pojezierzu Krajeńskim, Borach Tucholskich, w dolinach Brdy i Wdy oraz na lewym brzegu Doliny Dolnej Wisły.

Skoro przed tygodniem opuściliśmy ziemie chełmińską i dobrzyńską, zacznijmy naszą przygodę właśnie na lewym, pomorskim brzegu Wisły. To kraina, której piękno wymyka się spod racjonalnej oceny. Bo też słów żadnych ni poezji nie starczy, by oddać to, co podczas wędrówki zobaczyć można.

Zostawcie zatem zgiełk miast, ruszajcie, bo czeka Was przygoda niezwykła, malowana najpiękniejszymi barwami wszystkich pór roku, pachnąca słodyczą dojrzewających na drzewach jabłek, gruszek i śliw, odsłaniająca niezwykłą przeszłość grodzisk pomorskich, krzyżackich zamczysk i przybyszów z Niderlandów – menonitów, którzy wały przeciwpowodziowe wznosili, kopali kanały odwadniające, zakładali sady owocowe.

W dolinie Wisły lub na jej wysokiej krawędzi znajdziemy zachowane, okazałe fragmenty zamków w Świeciu i miasteczku Nowe.

Jest też na pomorskiej ziemi wiele pradawnych grodzisk. Nad Topolnem w paśmie nadwiślańskich wzgórz znajduje się grodzisko „Talerzyk” - wczesnośredniowieczna osada i strażnica strzegąca przeprawy przez wielką rzekę. Widok z tego miejsca na dolinę Wisły zapiera dech w piersiach. Na tutejszych stokach uprawia się winogrona i na miejscu wytwarza lokalne wino. To jedna z atrakcji turystycznych.

W samej zaś wsi Topolno wznosi się kościół ufundowany w XVII wieku dla jasnogórskich paulinów, w którym podziwiać można XV-wieczny cudowny obraz Matki Bożej, ozdobiony wierną repliką korony darowanej zakonnikom przez króla Władysława IV. To tylko replika, bowiem oryginał skradziono z kościoła w Topolnie w latach 80. XX stulecia. Kościół jest także sanktuarium Matki Bożej Uzdrowienia Chorych.

Znad Wisły skierujemy kroki ku zachodowi i północy. W Nowym Jasińcu opodal Koronowa, nad Strugą Graniczną, zachowała się dawna strażnica krzyżacka, zaś w Tucholi i znajdującym się nad starorzeczem Wdy Gródku tylko relikty zamków.
Czy wiecie, że to z tucholskiego zamku pochodziły dwa słynne nagie miecze grunwaldzkie? Według tradycji miał je przywieźć na pole bitwy komtur tucholski Heinrich von Schwelborn, dowódca 19. chorągwi.

Tuchola jest stolicą Borów Tucholskich i doskonałym miejscem wypadowym w ich najdalsze knieje. Bory to jeden z największych kompleksów leśnych w Polsce, w którym utworzono rezerwat biosfery UNESCO oraz Leśny Kompleks Promocyjny. Bory obejmują dorzecza Brdy i Wdy oraz Równinę Charzykowską. To właśnie na tej ostatniej znajduje się jedyny w naszym regionie Park Narodowy „Bory Tucholskie”.

W borach szumią głównie sadzone przez człowieka sosny, ale zachowały się także prastare naturalne enklawy. Za najstarszy rezerwat na ziemiach polskich uznaje się Cisy Staropolskie im. Leona Wyczółkowskiego w Wierzchlesie. Pierwsza wzmianka o uroczysku nazywanym wtedy Ziesbusch pochodzi z roku 1827, gdy zachodnia część naszego kraju znajdowała się pod zaborem pruskim.

Prusacy przyczynili się do powstania w połowie XIX wieku Wielkiego Kanału Brdy, który nawadniał (i nadal tak jest) wielkie połacie łąk w okolicach Czerska. Dziś jest to jedna z atrakcji Borów Tucholskich. W Fojutowie podziwia się wielki akwedukt, czyli most wodny, po którym płyną wody kanału, zaś pod nim Czerska Struga. Fojutowo stało się dużym centrum turystycznym, gdzie można przenocować w hotelowych warunkach, dobrze zjeść, skorzystać z kompleksu otwartych basenów, bądź krytego. Zimowe uciechy zapewniają tutejsza stacja narciarska i lodowisko.

Z czego jeszcze słyną bory? Odpowiedź jest oczywista - ze spływów kajakowych Brdą i Wdą - najpiękniejszymi rzekami w Polsce (tę propozycję przedstawiamy na drugiej stronie „Wakacji u nas”).

Warto też odwiedzić Krajnę - ziemię, której naturalne granice wyznaczają doliny rzeczne na zachodzie Gwdy, na wschodzie Brdy, na południu Noteci, północy Kamionki. Zmyślnie rzecz można lodowiec krainę tę urządził, budując najwyższe w regionie wzniesienia, wypełniając doliny między nimi jeziorami i rzekami. To też jego dzieło nazywamy Pojezierzem Krajeńskim. Piękno to docenili ludzie ustanawiając Krajeński Park Krajobrazowy.

Od zarania dziejów, tak jak całe Pomorze, Krajna zamieszkiwana była przez plemiona Pomorzan. Mieszko I włączył tę ziemię do swego państwa, ale ponownie musiał się tu wyprawiać Bolesław Krzywousty, przyłączając ją ostatecznie do Polski w latach 1113-22. Wtedy też pojawiła się nazwa „Krajna” jako ziemi leżącej na skraju, na rubieżach.

Aby władzę polską umocnić, książę brzesko-kujawski Kazimierz sprowadził w 1253 roku do Byszewa nad ciąg uroczych jezior, cystersów. W 1288 roku przenieśli się do osady Smeysze w dolinie Brdy (dziś jest to Koronowo), wznosząc tam zachowane do dziś kościół i klasztor (ten drugi zamieniony jest w więzienie). W Byszewie zaś, na fundamentach dawnego opactwa, zbudowano kościół, w którym znajduje się sanktuarium Najświętszej Maryi Panny – Królowej Krajny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Atrakcje w Borach Tucholskich i na Krajnie. Latem znajdziesz tam swoje miejsce - Gazeta Pomorska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska