Studenci toruńskiego uniwersytetu od lat zmagają się z problemem częstotliwości kursowania autobusu linii nr 18. W tym roku postanowili wziąć sprawy w swojej ręce. W najbliższych dniach planują złożyć petycję do Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia dotyczącą zwiększenia liczby wykonywanych kursów przez tę linię autobusową.
Brak częstotliwości
„Osiemnastka” jeździ z Wrzosów do Portu Drzewnego. Jednym z jej przystanków jest ten znajdujący się przy Uniwersytecie Mikołaja Kopernika.
Zobacz także: Zobacz, ile od stycznia wyniesie płaca minimalna
- Autobus linii numer 18 jest jedynym pośrednim autobusem dla Liceum Ogólnokształcącego numer 5 przy ulicy Sienkiewicza oraz jedynym połączeniem bezpośrednim z Plazą jak i Castoramą. Mnóstwo ludzi tak naprawdę korzysta z tej linii - mówi Maria, studentka UMK oraz jedna z pomysłodawczyń petycji.
Jej zdaniem częstotliwości kursowania tej linii komunikacji miejskiej pozostawia wiele do życzenia.
- Autobus numer 27 jeździ przez cały dzień co dwadzieścia minut. Z kolei godziny przyjazdów i odjazdów linii numer 18 są bardzo różne. Sprawdziłyśmy to z koleżanką ze studiów. Po południu występuje chociażby przerwa w kursowaniu „osiemnastki” wynosząca aż godzinę i dwadzieścia minut - tłumaczy Maria.
Podpisów coraz więcej
Studentki UMK zebrały już blisko 700 podpisów pod petycją skierowaną do Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia, a to jeszcze nie koniec ich akcji.
- Z petycją musimy jeszcze dotrzeć na dwa wydziały położone w kampusie uniwersyteckim. Wniosek podpisują nie tylko osoby jeżdżące „osiemnastką” codziennie. Ci, którzy nie korzystają z linii numer 18, także dostrzegają problem i chętnie dołączają do naszej akcji - mówi Maria. - Nie ukrywam, że liczymy na zebranie łącznie tysiąca podpisów w sprawie częstotliwości kursowania autobusu.
Kuriozalna sytuacja
Zdziwienie wśród studentek w trakcie zbierania podpisów wzbudził fakt, że to nie Miejski Zakład Komunikacji w Toruniu odpowiada za ustalanie rozkładu jazdy autobusów w mieście.
Przeczytaj także:
- Za częstotliwość ich kursowania jest odpowiedzialna jednostka w Urzędzie Miasta, a konkretnie Wydział Gospodarki Komunalnej. Jest to dla mnie kuriozalna sprawa - mówi Maria. - Wiadomo, że urząd płaci za komunikację, ale to ostatecznie MZK orientuje się, gdzie jest tak naprawdę największe zapotrzebowanie na daną linię.
Nie ma problemu?
W MZK nie zauważają dużego obłożenia tej linii.
- Z obserwacji nie stwierdzamy zwiększonej ilości pasażerów w tych autobusach - podkreśla Paweł Trawiński z MZK.
Do sprawy jednak wrócimy, ponieważ nadal czekamy na odpowiedź z toruńskiego magistratu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?