Przedstawiciele firmy nie komentują tych doniesień. Natomiast związki zawodowe potwierdzają ustalenia "Nowości".
<!** Image 2 align=none alt="Image 194540" sub="Finalizowana transakcja zakłada, że teren zostanie sprzedany, a prywatny inwestor zbuduje galerię handlową z elementami dworca [Fot. Paweł Kędzia]">W styczniu rozmawialiśmy z Markiem Błaszkiewiczem, szefem ówczesnego PKS. Przypomnijmy, że po połączeniu Inowrocławia, Lipna, Włocławka i Brodnicy, firma funkcjonuje pod egidą marszałka jako Kujawsko-Pomorski Transport Samochodowy.
- Pojawiają się pewne nowe możliwości. Jedną z nich jest budowa nowego dworca w oparciu o współpracę z prywatnym inwestorem - mówił o dworcu w Rypinie Marek Błaszkiewicz. - PKS sprzeda nieruchomość, w której zlokalizowany jest dworzec, a w jej miejscu inwestor zbuduje galerię handlową połączoną z dworcem. Inwestycja byłaby realizowana w uzgodnieniu z kierownictwem PKS. Dla naszego partnera jest to korzystne, bo przywozimy klienta prosto do sklepu, a nasza firma skorzysta, bo otrzyma nowy dworzec.
Podobne rozwiązania miały dotknąć Radziejów i jak się okazało, także Brodnicę.
- Takie rozwiązanie analizowaliśmy na przykładzie podkrakowskich Myślenic. Pozwoli to u nas poprawić jakość dworców, firma zarobi pieniądze, a mieszkańcy zyskają galerie oraz nowe miejsca pracy, a do miejskiej kasy wpłyną większe podatki - przekonywał wtedy Marek Błaszkiewicz.
Warto zapamiętać Myślenice, bo tamtejszy prezes PKS Michał Kik, według naszych informacji trafił właśnie do K-PTS-u.
Marek Błaszkiewicz, pomimo telefonów i maila w tej sprawie, do czasu zamknięcia wydania nie skomentował informacji „Nowości”. Potwierdzają je natomiast związki zawodowe, których przedstawiciele uczestniczyli we wtorkowym spotkaniu z zarządem spółki.
<!** reklama>- Transakcja jest w trakcie finalizacji - mówi Zdzisław Kulka. - Argumentacja jest taka, że spółki nie stać, żeby inwestować w dworzec.
Obecnie trwają końcowe uzgodnienia w kwestii zabudowy. Podobne rozwiązanie będzie wprowadzone na dworcu w Aleksandrowie Kujawskim.
Zdaniem związkowców, budowa galerii w miejscu dworca nie ułatwi pracy przedsiębiorstwa.
- Będą utrudnienia w funkcjonowaniu placu manewrowego oraz parkowania. To co nas interesuje najbardziej, to miejsca pracy. Mamy zapewnienia, że etaty na dworcu pozostają - dodaje Zdzisław Kulka.
Potwierdzają się również informacje o zatrudnieniu Michała Kika.
- Jest wicedyrektorem w dziale marketingu i transportu towarowego - informuje Zdzisław Kulka.
Kilka lat temu PKS sprzedało część działki pod budowę hipermarketu „Kaufland”. Plac manewrowy i stanowiska, budynek dworca zostały zmodernizowane. Jeszcze niedawno po objęciu fotela prezesa Marek Błaszkiewicz wprowadził na dworcu elementy małej architektury i plac zabaw.
Pasażerowie mają różne opinie na temat inwestycji.
- Jest dobrze jak teraz - mówi jedna z pasażerek. - Chodziłam do technikum i dojeżdżałam do Brodnicy. Zawsze było trochę pasażerów. Infrastruktura i tak nie jest imponująca, a taka inwestycja nie powiększy miejsc dla oczekujących.
- Po co tyle galerii, skoro kolejną budują w Brodnicy? - zastanawia się Mirosława Kalinowska. - Skąd my będziemy jeździć? Jeżdżę trzydzieści lat i widzę jak PKS-y się uszczuplają. Dworzec na pewno jest potrzebny.
- Pomysł jest niezły. Jeżeli dworzec zostanie, a powstanie obok tego galeria, to jest super pomysł - ocenia Aneta Witkowska.
- A mnie to się nie podoba. Miejsca nie ma tutaj za dużo, a jak powstanie jeszcze galeria, to gdzie podzieją się pasażerowie? - pyta kolejna pasażerka.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?