Kilka dni temu zostaliśmy zaalarmowani przez jedną z mam, która z wielkim zaniepokojeniem informowała, że dzieci w podstawówce przy ul. Krynickiej zajadają się niezdrową żywnością. Tę mogą kupować w ustawionym na szkolnym korytarzu automacie.
- Szkoła od niedawna nosi imię Polskich Olimpijczyków. W swoim programie wychowawczym ma wpisane m.in. ukierunkowanie na zdobycie przez ucznia wiedzy i umiejętności pozwalających na prowadzenie zdrowego stylu życia i podejmowania zachowań prozdrowotnych - napisała do redakcji Czytelniczka. - Tymczasem przed lekcjami uczniowie klasy drugiej prześcigali się w wyliczaniu, które zjadło więcej chipsów i cukierków.
Bez soli i cukru
W 2015 roku państwo wypowiedziało wojnę niezdrowej żywności w placówkach oświatowych. Zaostrzono przepisy do tego stopnia, że w szkolnych kuchniach zakazano używania zwykłej soli i cukru, a ze sklepików musiały zniknąć chipsy, batony, gazowane napoje i czekolada. Zakazano też sprzedaży drożdżówek i kawy - nawet dorosłym uczniom. Rok później restrykcyjne przepisy został nieco złagodzone. Chipsów jednak w szkołach nadal sprzedawać nie wolno.
Polecamy:
- Postawienie tego automatu było inicjatywą rodziców. Nie mamy w szkole sklepiku, więc automat dobrze się sprawdzi - tłumaczy Ewa Lerman, dyrektorka SP nr 35 przy ul. Krynickiej. - Nie łamiemy prawa, o czym świadczą opinie dzieci. Smak chipsów i batonów zakupionych w automacie mocno je rozczarował. Skarżyły się, że ani to słodkie, ani słone.
Ewelina Wilska, szefowa Rady Rodziców w SP nr 35 dokłada kilka słów do wcześniejszych wyjaśnień. Zapewnia też, że pojawienie się automatu nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem, bo szeroko o tym informowano.
Zobacz także: Oszustka z Internetu. Ilony B. szukało pół Polski, bo oszukiwała rzekomo sprzedając rzeczy dla dzieci
- We współpracy z dyrekcją jako Rada Rodziców wyszliśmy naprzeciw zgłaszanym oczekiwaniom rodziców i uczniów naszej szkoły - dostarczyliśmy automat ze zdrową żywnością. Aktualnie jesteśmy w trakcie procedur zmierzających do wstawienia bezpłatnej dla dzieci wody. Czekamy na badania i zgody sanepidu - dodaje Ewelina Wilska. - Dostawca automatu zapewnia o posiadaniu przez produkty odpowiednich atestów, jak również załączył oświadczenia dostawców produktów o zgodności z zaleceniami Ministerstwa Zdrowia.
Nie jest lepiej
Dbałość o zdrowe odżywianie jest niezwykle ważna zważywszy, że liczba osób z niewłaściwą masą ciała wciąż systematycznie rośnie, z 16,8% w roku szkolnym 2012/13, do 22% w roku 2015/16.
Jak się okazuje, same zakazy żywieniowe wprowadzone na mocy ustaw i rozporządzeń nie zadziałały, jak oczekiwano. Wielu uczniów zrezygnowało z obiadów w szkolnych stołówkach uznając je za jałowe, niesmaczne albo wręcz niejadalne. Nie chcieli ziemniaków bez soli i kompotów słodzonych miodem.
Finansowane przez państwo programy, które miały wyrabiać w uczniach zdrowe nawyki żywieniowe, też się nie sprawdziły. Rozdawane w placówkach owoce czy produkty mleczne często trafiały do kosza. Dziś mówi się o wydłużeniu przerw obiadowych oraz współfinansowaniu posiłków przez państwo.
NowosciTorun
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?