Awans na wyciągnięcie ręki

Olimpia Grudziądz zrobiła to, co do niej należało. Pokonała wczoraj w Wałbrzychu tamtejszego Górnika 2:0 (1:0).

Dla grudziądzan zagrali także piłkarze Chojniczanki, którzy wygrali na wyjeździe z Miedzią Legnica 2:1 (2:0).<!** reklama>

Do pełni szczęścia brakowało więc tylko remisu bądź porażki Tychów u siebie z Ruchem Zdzieszowice. Jeszcze w 78. min goście prowadzili 2:1, ale w ciągu kolejnych kilku minut tyszanie zdobyli dwie bramki i wygrali 3:2. A to oznacza, że grudziądzanie jeszcze nie zapewnili sobie awansu, ale do osiągnięcia tego celu brakuje im bardzo niewiele - raptem jednego punktu, który muszą zdobyć w trzech ostatnich meczach, zakładając, że GKS odniesie trzy zwycięstwa.

Wracając do wczorajszego meczu, od początku było to wyrównane widowisko, w którym żadna z drużyn nie mogła sobie wypracować przewagi. Skuteczność tego dnia była jednak po stronie grudziądzan.

W 28. min prowadzenie dla Olimpii, po oskrzydlającej akcji Pawła Kala, zdobył Jarosław Ratajczak. Kilka minut po zmianie stron z kolei kontrę gości zainicjował Grzegorz Domżalski, który podał piłkę Piotrowi Ruszkulowi. Ten odegrał ją do Przemysława Suleja, a najlepszy strzelec biało-zielonych, w sytuacji sam na sam, nie dał szans bramkarzowi Górnika. Gospodarze mogli zmniejszyć rozmiary porażki w końcówce, ale Michał Wróbel obronił rzut karny, wykonywany przez Daniela Zinke.

- Do szczęścia brakuje nam jednego punktu i wierzę, że już niedługo go zdobędziemy - mówi Marcin Kaczmarek, trener Olimpii.

Wynik

Górnik - Olimpia 0:2 (0:1)

• 0:1 J. Ratajczak (28), 0:2 P. Sulej (51)
• Olimpia: Wróbel - Gajda (90, Wacławczyk), Ptaszyński, Brede (żk), Ratajczak (żk) - Kal (70, Rogóż), Kościukiewicz, Kryszak (żk), Domżalski (50, Frańczak) - Sulej (60, Pach), Ruszkul