We wtorkowych „Nowościach” pisaliśmy o zamieszaniu wokół placu zabaw przy ulicy Chrobrego. Powstał on dzięki budżetowi obywatelskiemu na miejscu starego placu zabaw pamiętającego jeszcze początki osiedla.
Kiedy pomysł się rodził i przechodził przez kolejne budżetowe etapy, nikt nie zgłaszał zastrzeżeń. Jednak gdy na nowym placu pojawiły się dzieci, zaczęła przeciw temu przedsięwzięciu protestować jedna rodzina. Robiła to bardzo energicznie, powołując się między innymi na przepisy, które wymagają, aby plac zabaw był oddalony minimum 10 metrów od budynku. W tym przypadku problem sprawia piaskownica, położona o niecałe dwa metry za blisko.
Zobacz także: Ksiądz na atrapie znaku na Koniuchach, policja zbada sprawę [ZDJĘCIA]
Autorzy pomysłu oraz ponad 250 osób, które na plac zabaw głosowały, są załamani. Martwią się o przyszłość placu zabaw i o to, że jego ewentualna translokacja może pochłonąć kilkanaście tysięcy złotych - kto te pieniądze wyłoży?
Decyzje jeszcze nie zapadły, nadal trwają negocjacje, w których biorą udział m.in. magistraccy urzędnicy oraz przedstawiciele Spółdzielni Mieszkaniowej Kopernik, która jest gospodarzem terenu.
Inwestycję nadzorował Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, zwróciliśmy się więc tam z pytaniem, dlaczego piaskownica niezgody znalazła się zbyt blisko budynku, skoro przepisy mówią, że powinno być inaczej? Obiecaliśmy wrócić do tematu, gdy dostaniemy odpowiedź. Oto ona, podpisana przez szefa MOSiR Aleksandra Dybińskiego:
Multimedia i Provident krzywdziły klientów. Wyroki: milionowe kary!
„W związku z tym, że projekt realizowano na istniejącym, starym i zniszczonym placu zabaw prace wykonano w ramach remontu dokonując wymiany części urządzeń, nawierzchni i uzupełnień urządzeń o tematykę farmy zgodnie z życzeniami mieszkańców. Nie powiększono terenu placu zabaw, a wszystkie strefy bezpieczeństwa między urządzeniami są zachowane.
Faktycznie jedno nowe urządzenie okazało się w odległości mniejszej o 1,5 metrów niż obowiązujące przepisy od budynku z oknami. Wcześniej było tak samo. Nie spodobało się to jednemu z mieszkańców, który zgłosił swoje zastrzeżenia do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. W przypadku, gdy PINB podejmie decyzję o faktycznym naruszeniu przepisów, MOSiR dokona dyslokacji urządzenia”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?