Baj Pomorski i Impresaryjny Teatr Muzyczny intensywnie pracują

Dokładnie rok temu pisaliśmy o tym, że w mieście, które pretendowało do miana Europejskiej Stolicy Kultury, bardzo źle wygląda szyld na Teatrze Horzycy z informacją: „Wracamy po wakacjach”. O tym, jak wielki w Toruniu jest głód letnich wydarzeń teatralnych w dobrej cenie mogliśmy się przekonać w ubiegłym tygodniu.
[break]
Trzy lipcowe premiery i Festiwal Teatrów Ulicznych pokazały, że czas wakacji wcale nie jest takim sezonem ogórkowym, jak wydawało się nam do tej pory.
Promocja poprzez kulturę
To zdanie, które najtrafniej opisuje dwa przedstawienia Baja Pomorskiego: „Przetrwam. Opowieść Pani Durabo” i „Legendy toruńskie”. Pierwszy autorski spektakl Agnieszki Niezgody można zobaczyć w Ogrodzie Teatralnym w Baju Pomorskim. Z kolei „Legendy toruńskie”, które w bardzo oryginalny sposób pokazują historię miasta, są grane w plenerze, na Rynku Staromiejskim. Warto podkreślić, że w soboty i niedziele w lipcu spektakl jest pokazywany za darmo, dzięki czemu ma szansę trafić do jak największej liczny widzów.
Miastem, które od lat w sezonie letnim zaprasza turystów na przedstawienia na plaży, czy spektakle pokazywane w ramach Sceny Letniej po bardzo przystępnej cenie jest Trójmiasto. W tym powodem do dumy jest to, że przez całe lato w otwartym w ubiegłym roku Teatrze Szekspirowskim można zobaczyć „Wesołe Kumoszki z Windsoru” Szekspira w reżyserii Pawła Aignera. Bilety na spektakl, który jest koprodukcją dwóch trójmiejskich teatrów z Katarzyną Figurą w jednej z głównych ról można kupić już od 15 złotych.
Andrzej Churski z toruńskiego Teatru Horzycy chwali takie inicjatywy, ale podkreśla, że na razie nie jesteśmy miastem na miarę Gdańska. Czy widzi szanse na to, by w przyszłym roku letnich wydarzeń teatralnych nie zabrakło również w Horzycy?
- To nie jest kwestia chęci. Nasz zespół w ciągu roku gra przez sześć dni w tygodniu. Zgodnie z Kodeksem pracy, kiedyś trzeba ten czas oddać. Może w przyszłym roku latem Jordanki będą miejscem odpowiednim również do organizacji wydarzeń teatralnych - mówi Andrzej Churski.
Dzieje się, dzieje...
Warto podkreślić, że sezonu ogórkowego, jeśli chodzi o teatr, nie ma u nas w tym roku m.in. dzięki prężnie działającemu Impresaryjnemu Teatrowi Muzycznemu. Kilka dni temu odbyła się tam premiera spektaklu dla młodzieży „Open Chopin”. Uwagę widzów skupia też cykl „Na dużym ekranie, czyli Kino w Teatrze” oraz koncerty, a młodzież przyciągają wakacyjne warsztaty. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku będzie jeszcze lepiej.