Bayern Monachium w dalszym ciągu szuka następcy Thomasa Tuchela. Media: Znany trener odmówił Bawarczykom

Bayern Monachium już na pewno rozstanie się ze swoim dotychczasowym szkoleniowcem Thomasem Tuchelem. Mimo awansu do półfinału Ligi Mistrzów i walki o finał elitarnych rozgrywek z Realem Madryt były szkoleniowiec takich klubów jak Chelsea czy PSG w rozgrywkach ligowych rozczarował na całej linii. Drużyna prowadzona przez tego trenera nie wywalczy po raz pierwszy od niemal dekady tytułu mistrzowskiego. Ubiegł ich bowiem rewelacyjnie grający Bayer Leverkusen, dla którego będzie to pierwszy triumf w historii klubu.

Trener "Aptekarzy" Xabi Alonso początkowo był brany pod uwagę przez działaczy klubu ze stolicy Bawarii. Ostatecznie Hiszpan okazał się nie do wyjęcia ze świeżo upieczonego mistrza Niemiec. Szkoleniowiec bowiem zdecydował, że pozostanie w klubie na następny sezon i spróbuje swoich sił w rozgrywkach elitarnej Ligi Mistrzów. Kolejnym na liście Bawarczyków był Julian Nagelsmann, selekcjoner reprezentacji Niemiec, który również przedłużył dotychczasową umowę.

Na dniach pojawiła się jednak kandydatura innego selekcjonera reprezentacji narodowej. Tym razem tej austriackiej. Ralf Rangnick, który w swojej karierze trenerskiej prowadził już takie niemieckie kluby jak między innymi Stuttgart, Lipsk, Hoffenheim czy Schalke był brany na poważnie.

Sam zainteresowany do tej pory tonował nastroje przez zbliżającym się Euro. Jak jednak wynika z informacji niemieckiego "Bilda" doświadczony szkoleniowiec chce wypełnić kontrakt do końca i w konsekwencji poza prowadzeniem drużyny na mistrzostwach Europy chce również powalczyć w kwalifikacjach o awans na mundial w 2026 roku.

Bayern Monachium walczy w Lidze Mistrzów o awans do wielkiego finału, który odbędzie się na Wembley w Londynie. Po pierwszym meczu półfinałowym z Realem Madryt na Allianz Arenie padł bramkowy remis 2:2. Rewanż za tydzień - 8 maja.

Przed Real - Bayern sprawa awansu w dalszym ciągu otwarta