Ludzie narzekają na alergie, albo obawiają się chorób nowotworowych. A tymczasem mogliby zmniejszyć ryzyko nieszczęść. Mieleckie Stowarzyszenie Ekologiczne rozprowadzi po wioskach powiatu mieleckiego co najmniej dziesięć tysięcy ulotek z ostrzeżeniem, czym grozi spalanie w piecach odpadów z płyt wiórowych.
Stowarzyszenie przygotowuje się do akcji już teraz, żeby zdążyć z rozprowadzeniem ulotek przed sezonem grzewczym. - Dlatego tę akcję pod nazwą "Czyste powietrze" planujemy na wrzesień i październik - informuje prezes stowarzyszenia Jan Surdej.
Po co taka akcja? W mieleckiej Specjalne Strefie Ekonomicznej są firmy produkujące wyroby z drewna. I mają dużo odpadów w postaci płyt wiórowych. Mieszkańcy powiatu chętnie zabierają je do siebie, sądząc, że to świetny materiał na opał. A to, jak podkreśla Jan Surdej, trucizna. Wyjaśnia: - Żeby tego rodzaju odpad nie szkodził, trzeba go spalać w temperaturze 850 stopni Celsjusza. Tymczasem temperatura w piecach centralnego ogrzewania w domach jednorodzinnych to 200 - 500 stopni Celsjusza. I dlatego wraz z dymem z kominów ulatniają się substancje rakotwórcze - dioksyny.
Dopowiada: - Ludzie są nieświadomi, że sami siebie trują. Dlatego chcemy im dostarczyć informacje na ulotkach, czym grozi takie spalane.
Twierdzi, że powiat ma z tym poważny problem: - W Radomyślu Wielkim widziałem na własne oczy, jak ludzie takie płyty gromadzą na podwórzach. Gdy przyjadę na parking do "Tesco" czuję często charakterystyczny zapach. Ktoś musi gdzieś w pobliżu też je spalać.
Stowarzyszenie chce dotrzeć z ulotkami głównie do mieszkańców wiosek powiatu mieleckiego. Rozprowadzi je też po osiedli Dzióbków i Wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
