Będzie mniej porodówek w Kujawsko-Pomorskiem? NFZ chce premiować tylko oddziały, gdzie rodzi się dużo dzieci
Będzie mniej porodówek w Kujawsko-Pomorskiem? NFZ chce premiować tylko oddziały, gdzie rodzi się dużo dzieci
- Nie dziwi mnie, że kobiety nie chcą tu rodzić, ponieważ w ubiegłym roku nie mieliśmy pediatry. Stąd mała liczba porodów. Podobnie było w roku 2018 roku, kiedy nie było ordynatora oddziału położniczo-ginekologicznego i oddział przez pół roku był zamknięty. Z kolei trzy lata temu- w 2017 roku mieliśmy 450 porodów. To o czymś świadczy - usłyszeliśmy od jednej z pracownic oddziału położniczo-ginekologicznego w szpitalu w Rypinie.
Jeśli oddziały zostaną zlikwidowane, przyszłe mamy będą musiały rodzić w innych szpitalach w regionie.
Na szczęście w Brodnicy sytuacja wygląda dużo lepiej. Tam w 2019 roku odbyło się ponad 900 porodów - dokładnie 902. O dobrych statystykach mówi tez dr Piotr Piekarski, ordynator oddziału położniczo- ginekologicznego w Chełmnie. Przypomnijmy, że oddział został uznany za najlepsze porodówkę w naszym regionie wg. Fundacji "Rodzić po ludzku". Pacjentki w ankietach oceniły ten szpital najlepiej, a pierwsze miejsce sprawiło, że do Chełmna przyjeżdża coraz więcej pacjentek.
Czytaj także: Gdzie jest najlepsza porodówka 2019 w Kujawsko-Pomorskiem?
Polecamy: Porodówka w Toruniu. Jak wyglądają sale porodowe w szpitalu na Bielanach? Tutaj odbywają się porody [ZDJĘCIA]
Zobacz także: 20 najlepszych zdjęć porodów. Kontrowersyjne zdjęcia porodów. Te zdjęcia porodów przełamują tabu!
