Bez wody, z ośmioma sekundami na pasach

Remonty dróg, zaniedbane tereny oraz bezpieczeństwa - te tematy poruszyli mieszkańcy Rubinkowa w czasie spotkania z prezydentem Michałem Zaleskim.

Pytali między innymi o przebudowę placu Daszyńskiego i o związane z tym utrudnienia drogowe. Prezydent przyznał, że przebudowa zwiększy obciążenie ulic na Rubinkowie. Apelował, by przesiąść się z samochodu na tramwaj.

Mieszkańcy chcieli nowych przejść dla pieszych. Także wydłużenia czasu na przejście przez te już istniejące. - Na wysokości Zespołu Szkół nr 8, przy ulicy Łyskowskiego, sygnalizacja świetlna działa tak, że na przejście przez ulicę jest zaledwie osiem sekund - wskazywał zdenerwowany mieszkaniec ulicy Rydygiera.

<!** reklama>MZD obiecało sprawdzić tę sygnalizację.

Mieszkańcy pytali także o zaniedbany teren skateparku przy ulicy Rydygiera. Padł a propozycja jego zadaszenia. Tego nie ma w planach. Jest w nich natomiast inny taki obiekt. Ma powstać w przyszłym roku pod wiaduktem Kościuszki.

Emocje wzbudził temat wciąż nieczynnego ujęcia wody kredowej przy komisariacie na Rubinkowie. Toruńskie Wodociągi nie mogą dojść do porozumienia w tej sprawie z policją.

Nie obyło się bez uwag na temat czystości dzielnicy. Mieszkańcy narzekali na właścicieli psów, którzy nie sprzątają po pupilach oraz na śmieci, które są podrzucane do lasów. Prezydent zapewnił, że najpóźniej w 2013 roku wejdzie w życie ustawa, która rozwiąże problem niechcianych odpadów.

- W tej chwili śmieci są własnością tego, kto je wyprodukuje. Już wkrótce odpady zmienią swojego właściciela. Stanie się nim miasto. Mieszkańcy będą uiszczać opłatę śmieciową, a skoro i tak będą musieli zapłacić, nie będzie im się opłacało wyrzucać śmieci w lesie - stwierdził prezydent Zaleski.(mr)