Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezcenna główka Wróbla

Karol Piernicki
Michał Wróbel bohaterem Olimpii Grudziądz. Golkiper biało-zielonych zdobył bramkę na wagę remisu w meczu z GKS Katowice.

Michał Wróbel bohaterem Olimpii Grudziądz. Golkiper biało-zielonych zdobył bramkę na wagę remisu w meczu z GKS Katowice.

<!** Image 3 align=none alt="Image 199201" sub="Bohater meczu, bramkarz Olimpii Grudziądz Michał Wróbel. FOT. Tymon Markowski">

Pierwsi przy Bukowej zaatakowali gospodarze. GKS już w pierwszej minucie meczu miał stuprocentową okazję. Po lewej stronie pola karnego pojawił się Arkadiusz Kowalczyk, który strzelił „rogalem” w długi róg bramki strzeżonej przez Michała Wróbla. Napastnikowi miejscowych zabrakło milimetrów. Chwilę później Kowalczyk zmarnował drugą dogodną sytuację, a wyniku spotkania nie udało się otworzyć także Przemysławowi Pitremu. Jego strzał główką minimalnie chybił celu.<!** reklama>

Potem zaatakowali goście. Bliski strzelenia swojej siódmej bramki w sezonie był Piotr Ruszkul. Napastnik Olimpii z kilku metrów uderzył piłkę główką w poprzeczkę bramki Witolda Sabeli. W odpowiedzi groźną kontrę przeprowadzili katowiczanie, którzy jednak nie potrafili wykorzystać przewagi trzech na dwóch i skończyło się na strachu dla przyjezdnych.

W drugiej części pierwszej połowy wyraźną przewagę osiągnęli grudziądzanie. Kolejną znakomitą okazję miał Ruszkul, który z linii pola karnego trafił po raz drugi w poprzeczkę. To jednak miejscowi objęli prowadzenie w meczu.

Piłkarze GKS akcję bramkową przeprowadzili pięć minut przed końcem pierwszej części gry. Grzegorz Fonfara zagrał długą piłkę na prawą stronę do Pitrego i pognał w pole karne rywali. Były napastnik między innymi Lecha Poznań i Górnika Zabrze dośrodkował idealnie na głowę nabiegającego na piłkę Fonfary, który dopełnił formalności i otworzył wynik meczu. Jeszcze przed zmianą stron skuteczną interwencją w sytuacji sam na sam popisał się Wróbel.

Po przerwie lepiej rozpoczęli gospodarze. Podopieczni Rafała Góraka co rusz nacierali na bramkę przyjezdnych. Między słupkami grudziądzkiej bramki znakomicie spisywał się jednak Wróbel. Bramkarz Olimpii musiał nawet interweniować, po niefrasobliwości obrońców gości, poza swoim polem karnym.

Pod grudziądzką bramką zrobiło się gorąco na pół godziny przed końcem meczu, kiedy bezpańską piłkę na lewym skrzydle przejął Bartłomiej Chwalibogowski. Pomocnik klubu ze Śląska zagrał ją w pole karne, ale tam na posterunku po raz kolejny był Wróbel.

Chwilę później powinno być 1:1. Mariusz Kryszak zagrał płasko do Ruszkula, który idealnie obsłużył Adama Cieślińskiego. Ten z około dziesięciu metrów spudłował. Potem piłka znalazła się w siatce bramki Sabeli, ale strzelający Ruszkul był na pozycji spalonej.

Co nie udało się napastnikom biało-zielonych, zrobił bramkarz Olimpii. Grudziądzanie wykonywali w doliczonym czasie gry rzut rożny z prawej strony boiska. Do zagranej przez Kryszaka piłki wyskoczył Wróbel, który wbiegł w pole karne rywali. Bramkarz gości strzałem główką pokonał swojego vis-a-vis i dał tym samym cenny punkt swojej drużynie. Ostatecznie Olimpia zremisowała w Katowicach z GKS-em 1:1 w spotkaniu 15. kolejki I ligi. Za tydzień podopieczni Tomasza Asenskiego podejmą Termalikę Bruk-Bet Nieciecza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska