5 z 5
Poprzednie
Przejdź na i.pl
Bezdomna suczka Bogusia ze sznurkiem na brzuchu trafiła do schroniska
Agnieszce Szareckiej Bogusia jako żywo przypomina psa Amorka, który trafił do toruńskiego schroniska w sierpniu 2015 roku. Był wtedy młodym psem. Ktoś zawiązał mu linkę wokół szyi, a ta wrosła w ciało. Do tego pies został znaleziony w jutowym worku. Jego rana była w fatalnym stanie - zaogniona i ropiejąca.
- Amorek tak bał się ludzi, że musieliśmy go zawijać w kołdrę, by podać mu leki - wspomina Agnieszka Szarecka. - Jego socjalizacja była bardzo trudna. Dopiero po roku Amorek został adoptowany przez swoją schroniskową opiekunkę. Jest pięknym psem.
Zobacz także: Nowe wieżowce w Toruniu? Gdzie miałyby powstać? Zobacz wizualizacje