Bezdomny ukradł okulary w Toruniu. Sąd: do aresztu! Konieczne będzie badanie psychiatryczne

39-letni Michał M. to bezdomny, którego obecnym miejscem pobytu jest noclegownia w Toruniu. Kiedyś był mieszkańcem osiedla Na Skarpie, gdzie zamieszkiwał z matką. Od wielu lat ma kłopoty z psychiką, leczył się także szpitalnie. Mężczyzna dorobił się jednak już także całkiem pokaźnej karty karnej - toruńskiej policji znany jest z kradzieży.

W środę, 8 lipca, około godziny 14.00, wszedł do salonu "Karczewski. Galeria optyczna" przy Rynku Nowomiejskim w Toruniu. Jak podała w swoim komunikacie policja, mężczyzna wziął z półki dwie pary okularów przeciwsłonecznych, odepchnął dwie sprzedawczynie i zaczął uciekać. Jedną parę odzyskano, z drugą Michał M. rozpoczął rajd przez miasto.

Świadkami zajścia było kilka osób. Na numer alarmowy, łączony z Wojewódzkim Centrum Powiadamiania Ratunkowego, dzwoniło kilka osób. Jedna z nich relacjonował, jaką trasą przemieszcza się złodziej. W pościg za nim ruszył natomiast 14-letni chłopak, mieszkaniec powiatu wąbrzeskiego. " Idąc lub biegnąc wraz z jeszcze młodszymi kolegami zmusił sprawcę do rezygnacji z ucieczki i poddania się" - podała policja. Do obywatelskiego ujęcia doszło przy ul. Uniwersyteckiej. Tutaj mężczyzna z okularami został obezwładniony przez chłopców, a następnie zatrzymany przez policję.

Jedne okulary i 3 miesiące aresztu. Dlaczego?

Michał M. usłyszał zarzut dokonania kradzieży rozbójniczej, czyli takiej z użyciem przemocy. To przestępstwo zagrożone karą od 1 roku do 10 lat więzienia. Trudno się spodziewać, by w przyszłości sąd skazał go za kradzież jednej pary okularów na dekadę "odsiadki". Karę jednak może wymierzyć mu dość surową, bo mężczyzna dopuścił się przestępstwa w recydywie - w październiku ub.r opuścił więzieniu po odbyciu wyroku za inną kradzież rozbójniczą.

Decyzją Sądu Rejonowego w Toruniu bezdomny został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Na takiej decyzji sądu zaważyły przede wszystkim: recydywa i brak stałego miejsca zamieszkania. Michał M. na pewno przejść musi badanie sądowo-psychiatryczne. Już realizacja stałaby pod znakiem zapytania, gdyby się na nie sam nie stawił. W obecnej sytuacji po prostu zostanie na badanie doprowadzony.

Twierdzi, że przemocy nie użył

Bezdomny przyznaje się do kradzieży, ale twierdzi, że przemocy wobec ekspedientek salonu optycznego nie użył. Kobiety faktycznie nie odniosły żadnych obrażeń, ale jednak miały prawo się bać...

- Michał M. zapewnia jednak, że nikogo nie chciał skrzywdzić. Całe zdarzenie przy Rynku Nowomiejskim z pewnością zasługuje na napiętnowanie. Jednocześnie trzeba zauważyć, że jest wynikiem całej skomplikowanej sytuacji życiowej i zdrowotnej mężczyzny. To osoba bezdomna, chora, oderwana od rzeczywistości - mówi adwokat Mariusz Lewandowski, obrońca przyznany podejrzanemu z urzędu.

Dodajmy, że ze stuprocentową pewnością o stanie zdrowia i poczytalności Michała M. na razie wypowiadać się nie można. Możliwe to będzie dopiero po wspomnianym badaniu mężczyzny przez psychiatrę i opinii biegłego.

Komendant i właściciel nagrodzą 14-latka

Niezależnie od kulisów całej sprawy, na uznanie zasługuje postawa 14-latka i jego kolegów, którzy zatrzymali uciekającego złodzieja. "Komendant Miejski Policji w Toruniu insp. Maciej Lewandowski podjął decyzję o nagrodzeniu nastolatka z powiatu wąbrzeskiego za godną podziwu postawę. Słysząc w mediach o całym zdarzeniu, postawie 14 -latka i jego kolegów właściciel galerii optycznej również postanowił nagrodzić chłopców za ich godną naśladowania odwagę" - podała w komunikacie Wioletta Dąbrowska, rzeczniczka toruńskiej policji.

Warto wiedzieć:

Art. 281 Kodeksu karnego mówi o kradzieży rozbójniczej:
"Kto, w celu utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy, bezpośrednio po dokonaniu kradzieży, używa przemocy wobec osoby lub grozi natychmiastowym jej użyciem albo doprowadza człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10".