[break]
Lato to zawsze ciężki czas dla zwierząt. W sezonie urlopowym czworonożni pupile stają się przeszkodą w bliższych bądź dalszych wyjazdach. Niestety, nie wszyscy na ten moment szukają dla nich opieki u krewnych czy znajomych. Są wśród nas ludzie, którzy swoje zwierzęta porzucają. Ostatnio „modne” stało się przywiązywanie psów pod sklepami.
18 psów jednego dnia
- Problem w tym, że właściciele wcale nie robią zakupów, tylko pozostawiają zwierzę w takim miejscu, gdzie nie wzbudza ono podejrzeń. Odchodzą i nie mają zamiaru po nie wrócić - opowiada Agnieszka Szarecka, kierowniczka Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Toruniu. - Takich psów mamy już kilka. Sytuacja robi się coraz poważniejsza. Na początku lipca był taki dzień, kiedy przyjęliśmy aż 18 psów. I nie były to zwierzęta, które się zgubiły.
W tej chwili w toruńskim schronisku przebywa 310 psów. Ta liczba daleka jest od rekordu sprzed kilku miesięcy, kiedy było ich tam ponad 400.
To zasługa adopcji, które wiosną ruszyły pełną parą. I tak jak w czerwcu problemu z porzucanymi psami nie było, tak teraz coraz mocniej go dostrzegamy. Niemal codziennie znajdujemy psy błąkające się pod schroniskiem. Ktoś je tu do nas musiał przywieźć i porzucić - dodaje Agnieszka Szarecka.
Ogromne koszty
Opieka nad zwierzętami, karma, leki oraz kastracje i sterylizacje pociągają za sobą spore koszty. I choć schronisko utrzymywane jest przez miasto, ale każdy dodatkowy grosz się tam bardzo przydaje.
Nie wszyscy wiedzą, że w bardzo prosty sposób każdy z nas może wspomóc bezdomne zwierzęta. Wystarczy dostarczyć do schroniska makulaturę - stare gazety, niepotrzebne podręczniki czy zużyte zeszyty. Zbierane są także plastikowe nakrętki od butelek z napojami. Surowce wtórne z przytuliska przy ul. Przybyszewskiego odbiera wyspecjalizowana firma recyklingowa, która za nie płaci.
Makulaturę i nakrętki można zawieźć do schroniska niemal w każdej chwili - wtedy, gdy jest ono zamknięte - surowce wtórne można zostawić pod specjalną wiatą przy wejściu. W tym samym miejscu schronisko przyjmuje koce, kołdry i fragmenty wykładzin, które używane są do wyściełania psich bud.
- Mieszkańcy oddają nam również stare ubrania, a to dla nas problem. Nie używamy takich rzeczy w naszej działalności, a musimy płacić za ich utylizację. Apeluję więc, by zużytej odzieży nam nie przynosić - dodaje Agnieszka Szarecka. - Surowce wtórne zostawić można pod wiatą przed wejściem do schroniska.
Co zbierają w schronisku?
- Makulaturę, plastikowe nakrętki, kołdry i koce do psich bud.
- Schronisko przy ul. Przybyszewskiego czynne jest w dni robocze w godz. 10-16, w soboty w godz. 11-15, a w niedzielę w godzinach 12-14.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?