Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezradne Rady Okręgu

Paweł Kędzia
Zrekonstruowane rady znów znalazły się w ogniu krytyki. Wpływ mieszkańców na inwestycje będzie znikomy.
Zrekonstruowane rady znów znalazły się w ogniu krytyki. Wpływ mieszkańców na inwestycje będzie znikomy. Sławomir Kowalski
Rady Okręgu miały mieć wpływ na kształt działań na osiedlach, a mogą decydować co najwyżej o ich zakresie. Członkowie są rozgoryczeni, że tak naprawdę znów niewiele zależy od mieszkańców.

Nadanie kompetencji radom, szczególnie w zakresie konsultacji inwestycji miały zabezpieczyć samorząd przed wpadkami jak z budową ul. Królewny Śnieżki w Kaszczorku. Przypomnijmy, że środku niczego miała tam powstać nowa droga.

Po zmianach w radach okręgów, które kompletnie zdemolowano i pozmieniano granice obwodów, udało się rozstrzygnąć wybory zaledwie w 7 z 13 dzielnic.

Niedawno w ramach konsultacji z mieszkańcami ukazał się wykaz inwestycji planowanych w poszczególnych okręgach.

Czytaj także: Prezydent Torunia chce konkursu na budynek sądu

- Urząd miasta wpadł we własną pułapkę - ocenia jeden z naszych rozmówców. - Tak pozmieniali granice okręgów, że inwestycje realizowane w ramach jednego okręgu, publikowane są w jego dawnych częściach.

Mieszkańcy nie kryją rozgoryczenia stosunkowo niewielkimi kompetencjami samorządów mieszkańców.

- Chcemy mieć realny wpływ na inwestycje w okręgu. Jako rada możemy się wypowiedzieć co najwyżej o jej zakresie, czyli, gdzie powinna stanąć lampa lub ławka - skarży się jeden z mieszkańców. - Konsultacje powinny odbywać się zanim inwestycje zostaną wpisane do budżetu. Poza tym zapisy są stosunkowo lakoniczne. Na tej podstawie trudno powiedzieć, czy i w jakim zakresie powinna być realizowana inwestycja.

Na Skarpie ten problem dotyczy „pump trucka” - toru dla rowerzystów, siłowni z placem zabaw. Jednak w podobnej sytuacji znajdują się m.in. mieszkańcy Chełmińskiego, gdzie nie jest znana lokalizacja budowy domów dla 15 rodzin.

Polecamy: W Toruniu podczas WOŚP padł kolejny rekord

- Przykład ulicy Rolniczej, gdzie budowa jest już podzielona na etapy pokazuje, że konsultacje to fikcja. Powiedzmy, że mieszkańcy nie zgadzają się na inwestycję. A przecież miasto z pewnością już poczyniło pewne przygotowania, choćby w wieloletnim planie inwestycyjnym. Cały proces został wywrócony do góry nogami. To mieszkańcy w pierwszej, a nie w ostatniej kolejności - kiedy pozostaje decyzja co najwyżej o liczbie latarni - powinni mieć wpływ na inwestycje.

Co się stanie, jeżeli mieszkańcy zaopiniują negatywnie inwestycję? Przykład ul. Królewny Śnieżki pokazuje, że taka sytuacja jest możliwa. Z takim pytaniem zwróciliśmy się do ratusza. Odpowiedź dostaniemy dzisiaj.

Powtórne wybory na Stawkach?

O możliwość wypowiedzenia się, choćby w tej ograniczonej formie, walczą natomiast mieszkańcy Stawek. Domagają się ponownego przeprowadzenia wyborów. W tej sprawie zwrócili się do przewodniczącego Rady Miasta, przedstawiając dowody na nieprzestrzeganie procedur przez urzędników w zakresie dopuszczenia do głosowania.

Grupa społeczników ustaliła tożsamość osób, które nie zostały dopuszczone do lokalu wyborczego i zebrała niezbędne oświadczenia. Równocześnie zebrano ok. 100 podpisów mieszkańców okręgu popierających wniosek o powtórzenie wyborów. W tej sprawie przewodniczący Rady Miasta Marcin Czyżniewski ma podjąć decyzję 19 stycznia.

Reporting Europes Refugee Crisis

World Press Photo. W CSW zdjęcia tego, co bolało i zachwycało

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska