W ostatnich dniach wraz toruńskimi hokeistami trenowało sześciu obcokrajowców - pięciu Białorusinów i jeden Łotysz. Trzech z nich otrzymało propozycje reprezentowania Nesty w kolejnych rozgrywkach PHL.
Wrócą na Tor-Tor
Po kilku dniach wspólnych zajęć na lodzie na Białoruś wrócili dwaj najmłodsi z testowanych graczy, obrońcy - 19-letni Stanisław Kamko i o rok starszy Artiom Żilczik. Pierwszy z nich - blisko dwumetrowy olbrzym - zyskał uznanie w oczach sztabu szkoleniowego Nesty, otrzymał propozycję kontraktu i ją zaakceptował.
Co ciekawe, jeszcze przed pierwszym treningiem na Tor-Torze przedstawiciele Nesty mocno wierzyli w zakontraktowanie dwóch innych obrońców - Białorusina Jewgienija Żylińskiego oraz Łotysza Rihardsa Grigorsa. Niestety, drugi ze wspomnianych graczy, polecony przez byłego reprezentanta toruńskiego klubu - Tomsa Bluksa, absolutnie nie zrobił wrażenia na trenerach i został odesłany do domu. Z Nestą został natomiast Jewgienij Żyliński.
Wiele wskazuje na to, że atak Nesty wzmocni z kolei jeden z dwóch testowanych białoruskich napastników - Dmitrij Pancyriew. 28-letni skrzydłowy zaprezentował się lepiej od swojego kolegi - Iwana Miadela, z którym przez ostatnie lata występował w Niemenie Grodno i negocjuje warunki kontraktu na grę w toruńskim klubie.
Dalsze poszukiwania
Warto dodać, iż rozmowy z zawodnikami, którzy mogą trafić do Nesty, prowadzi Jewgienij Lebiediew - Białorusin, który niegdyś trenował hokeistów Unii Oświęcim, a dziś pełni funkcję agenta sportowego.
- Do tej pory nie działaliśmy w ten sposób. Wszelkie rozmowy na temat kontraktów prowadziliśmy sami. Teraz zajmuje się tym jednak Jewgienij Lebiediew, który ma bardzo dobre rozeznanie na białoruskim rynku hokejowym. Negocjacje z zawodnikami oddaliśmy w jego ręce - mówi Bogdan Rozwadowski, prezes Klubu Sportowego Toruń Hokejowej Spółki Akcyjnej.
Jak ustaliliśmy, 55-letni agent polecił tymczasem testowanie kolejnych graczy. Na jego wniosek w Toruniu pojawili się dwaj następni Białorusini - 30-letni napastnik Siergiej Kukuszkin oraz o dwa lata młodszy obrońca Aleksander Zacharenko.
Przeszłość tego pierwszego - jak na toruńskie warunki - może imponować. Urodzony w Mińsku skrzydłowy przez lata występował w białoruskich i rosyjskich klubach. Miał też epizod za oceanem, a co najważniejsze - w 2004 roku został draftowany (w siódmej rundzie) przez Dallas Stars. W NHL jednak nigdy nie zagrał. Teraz trenuje z torunianami.
Przypomnijmy, iż ostatnim graczem, który reprezentował barwy toruńskiej drużyny i w przeszłości został dostrzeżony przez skautów klubów NHL, był Słowak Rudolf Vercik (w 1994 roku został wybrany w drugiej rundzie draftu przez New York Rangers, w najlepszej lidze świata również jednak nie zagrał).
Nowe twarze
Dmitrij Pancyriew
28 lat, 177 cm wzrostu, Białorusin urodzony w Grodnie;
napastnik - 13 sezonów (w tym 10 pełnych) spędzonych w białoruskiej Ekstralidze (dorobek: pięć medali - dwa złote, dwa srebrne i brązowy; ponadto triumf w Pucharze Kontynentalnym)
Jewgienij Żyliński
29 lat, 185 cm wzrostu, Białorusin z Grodna;
obrońca - 14 sezonów (6 pełnych) w białoruskiej Ekstralidze (dorobek: jeden brązowy medal)
Stanisław Kamko
19 lat, 199 cm wzrostu, Białorusin z Mińska;
obrońca - dwa sezony w białoruskiej drugiej lidze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?