Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bilet skasowali, ale kontrolerzy i tak ich dopadli. Jest finał!

Piotr Lampkowski
Po naszej publikacji Serinus przyznał, że niesprawiedliwe nałożył mandat na pasażerów autobusu. Czyżby interwencja toruńskich urzędników?
Po naszej publikacji Serinus przyznał, że niesprawiedliwe nałożył mandat na pasażerów autobusu. Czyżby interwencja toruńskich urzędników? Grzegorz Olkowski
Pani Ewa wybrała się z dwójką kuzynów na nocne zwiedzanie Torunia. Po skończonym pokazie przy fontannie Cosmopolis, udali się na przystanek w alei Solidarności. Tam wszystko się zaczęło...

Kuzyni pani Ewy skorzystali z biletomatu. Spieszyli się, bo za ich plecami robiła się coraz dłuższa kolejka zniecierpliwionych pasażerów. Gdy tylko mężczyźni zdążyli skasować bilety, podszedł do nich kontroler. Wtedy usłyszeli, że kupili bilet całodzienny ulgowy, który ma taką samą wartość jak bilet na kurs nocny - 5,60 zł.

- Dostali mandaty tak jakby nie kupili biletu! - skarży się oburzona pani Ewa. - Dodatkowo, doliczono im do kary kwotę biletu. Za co?

Czytaj także: Kierowca MZK zaatakował kobietę

Za poszkodowanymi próbowali ująć się inni pasażerowie, tłumacząc kontrolerowi, że przecież bilet jest i można ten jeden raz odpuścić przyjezdnym, zamiast zostawiać złe wrażenie z Torunia. Kontroler pozostał jednak nieugięty.

W firmie Serinus, odpowiadającej za kontrole biletów w autobusach i tramwajach toruńskiego MZK, pani Ewa dowiedziała się, że kontroler zachował się prawidłowo, a „nieznajomość prawa szkodzi”.

- Złożyłam odwołanie od decyzji kontrolera, ale muszę czekać 30 dni na odpowiedź - mówi pani Ewa.

Prezes firmy Serinus Waldemar Ronewicz poinformował nas, że kontroler ma za zadanie czuwać nad posiadaniem biletu zgodnego z taryfą opłat oraz dokumentu uprawniającego do przejazdów ulgowych. Jednocześnie przypomniał, że bilet jednodniowy (ulgowy 5,60 zł) uprawnia do przejazdów ulgowych, na liniach dziennych w granicach administracyjnych miasta. Wskazał też, że przystanki MZK są wyposażone w wyciąg z uchwał Rady Miasta, które informują o taryfach i komu przysługują ulgi.

- To wszystko jest, ale małym druczkiem jak w lichwiarskiej umowie, a przecież wystarczy czasami zachować się jak człowiek, zamiast żerować na przyjezdnych i ich niewiedzy - skarży się pani Ewa.

Dziś, po nagłośnieniu sprawy przez "Nowości", okazało się, że cała sprawa ma jednak szansę znaleźć szczęśliwszy finał. Od pani Ewy dowiedzieliśmy się, że firma Serinus, odpowiedzialna za kontrole w pojazdach MZK, pozytywnie rozpatrzyła reklamację pani Ewy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska