Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biznes na papierosach ze Wschodu. Ruszył megaproces w Toruniu!

Małgorzata Oberlan
Takich tłumów Sąd Okręgowy w Toruniu dawno nie widział. Dziś (18.03) ruszył proces 29 oskarżonych o udział w sprowadzaniu i sprzedawaniu tytoniu ze Wschodu na wielką skalę. Wśród oskarżonych: Ormianin Artur V., wiceprezes spółki w Grudziądzu.

Jak dowodzi Prokuratura Okręgowa w Torunia, zorganizowana grupa przestępcza, którą kierował Maciej K. z Grudziądza, "specjalista w branży", naraziła Skarb Państwa na 2,5 mln zł strat. To z tytułu nieodprowadzanych podatków (akcyzowego i VAT) oraz nieopłaconego cła. Mężczyźni sprowadzali papierosy ze Wschodu, przechowywali je, ukrywali, a następnie wprowadzali w obieg. Grupę stanowiło 10 osób. Pozostałych 19 oskarżonych to detaliści, czyli osoby, które "lewe papierosy" sprzedawały. Proceder udało się ujawnić m.in. dzięki podsłuchom prowadzonym przez CBŚP. Paczka papierosów ze Wschodu kosztowała 5,50 zł. Na "wagonie", jak zeznał Maciej K., chciał mieć 5 zł zysku. Według śledczych, przez ręce grupy przeszły 2 mln sztuk papierosów bez polskich znaków akcyzy.

Dziś (18.03) proces wszystkich 29 osób ruszył przed Sądem Okręgowym w Toruniu. Stawili się prawie wszyscy oskarżeni i kilkunastu adwokatów. Na sali rozpraw było naprawdę tłoczno. Połowa oskarżonych zajęła miejsca przeznaczone dla publiczności. Samo odczytywanie aktu oskarżenia przez prokuratora Cezarego Krauze trwało blisko godzinę. Najsurowsza kara grozi Maciejowi K. - do 10 lat pozbawienia wolności za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. Za udział w grupie jego kompanom grozi natomiast do 5 lat więzienia.

Na policję trafiło trzech mężczyzn, którzy mieli brać udział w bójce przed jednym z lokali na ulicy Chełmińskiej w Toruniu. Bijatyka zakończyła się śmiercią 44-latka. Dziś przeprowadzono sekcje jego zwłok. Jakie są jej wyniki? SZCZEGÓŁY NA KOLEJNEJ STRONIE >>>>tekst: Waldemar PiórkowskiPolecamy: Praca w Kujawsko-Pomorskiem. Nowe oferty od 5 tys. zł wzwyżZobacz: TOP 10 Gdzie są najlepsze kebaby w Toruniu?

Śmierć po bójce przy Chełmińskiej. Znamy wyniki sekcji zwłok!

Jak dowodzi prokuratura, proceder odbywał się w 2016 roku, a jego centrum stanowiły okolice Grudziądza. Tutaj przybywały transportu lewego tytoniu, były przechowywane i wysyłane dalej, w Polskę. Wiosną 2016 r. śledczy zatrzymali podejrzanych w różnych sytuacjach. Macieja K. wraz Łukaszem B. i Przemysławem Z. - podczas rozładunku papierosów w garażu, w Nowej Wsi pod Grudziądzem. Mariusza M. - na stacji paliw w regionie. Podróżował samochodem ciężarowym z kolegą, w którym ujawniono "lewe" papierosy. Zatrzymania były efektem pracy operacyjnej CBŚP, w tym - podsłuchów. Jak się okazało dziś w sądzie, oskarżeni mieli szyfrować informacje, np. mówiąc o... Beacie Szydło.

Obejrzyj także: Flash Info: przegląd najważniejszych wydarzeń w Kujawsko-Pomorskiem

Kim jest 10 oskarżonych działanie w zorganizowanej grupie przestępczej? To interesujące osoby. Jej szef Maciej K. to 42-letni grudziądzanin, w przeszłości parający się m.in. sprowadzaniem samochodów z Niemiec. Obecnie prowadzi działalność gospodarczą w Kwidzynie. Łukasz B. to kierowca z Suwałk. Wojciech B. - zawodowy instruktor łyżwiarstwa szybkiego z Elbląga, na utrzymaniu konkubiny. Pozostali Polacy to albo osoby deklarujące prowadzenie niewielkich biznesów, albo utrzymywanie się z prac dorywczych. Wśród oskarżonych jest też dwóch mężczyzn narodowości ormiańskiej. Pierwszy to Artur V., posiadający ukraińskie i polskie obywatelstwo, wiceprezes spółki joint venture w Grudziądzu, zajmującej się m.in. sprzedażą pojazdów. Drugi to Vardan T-V., legitymujący się obywatelstwem ormiańskim i polskim, technolog żywienia, pomagający żonie prowadzić firmę.

W gronie 19 "detalistów", czyli osób oskarżonych o sprzedaż papierosów ze Wschodu, są osoby bezrobotne, emerytki (dwie kobiety), renciści, ochroniarze, szeregowi pracownicy z Grudziądza, Wąbrzeźna i innych miejscowości regionu. W tej grupie znaleźli się również Maciej Sz., informatyk z wyższym wykształceniem zatrudniony w wojsku oraz Zbigniew K, pracujący w szpitalu jako opiekun.

Polecamy: Oferty pracy w Kujawsko-Pomorskiem. Zarobki od 5 tys.zł wzwyż

Główni oskarżeni nie przyznają się do winy, a przynajmniej - do większość zarzutów. Absolutnie zaprzeczają, by tworzyli zorganizowaną grupę przestępczą i mieli do czynienia z takimi ilościami papierosów, o jakich mówi akt oskarżenia. Niektórzy wypierają się wszystkiego. - W tamtym czasie nie tylko prowadziłem działalność gospodarczą, zajmowałem się gospodarstwem rolnym, ale i sam zajmowałem się 12-letnią córką. Przed rozwodem żona znalazła sobie nowego partnera i córka nie chciała z nimi mieszkać. Nie jest możliwe, Wysoki Sądzie, aby pogodzić to wszystko w czasie z działalnością opisaną w zarzucie - twierdził Mariusz M.

Z zeznań złożonych w śledztwie przez niektórych oskarżonych, które odczytał dziś sędzia Igor Zgliński, wynika, że papierosy mieli kupować m.in. w Braniewie od Rosjan, albo też od Litwinów ("Transakcja odbyła się w lesie"). Do sprawy będziemy wracali.

Toruński żużel. To oni stworzyli jego historię i potęgę [UNI...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska