Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biznesmen z Torunia oskarżony, bo utrudniał pracę sanepidowi i naraził 127 osób na zakażenie! Sanepid zamknął zakład

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Biznesmen z Torunia oskarżony, bo utrudniał pracę sanepidowi i naraził 127 osób na zakażenie!
Biznesmen z Torunia oskarżony, bo utrudniał pracę sanepidowi i naraził 127 osób na zakażenie! 123rf
W czerwcu ubiegłego roku w zakładzie produkującym skarpety w Toruniu były przypadki zakażenia koronawirusem. Wiceprezes spółki, do której należał, Mieczysław G. nie współpracował z sanepidem, utrudniając dotarcie do potencjalnie zakażonych. Został aresztowany. Teraz jest oskarżony o narażenie życia i zdrowia wielu osób.

Według ustaleń sanepidu i prokuratury, z ogniska w opisywanym zakładzie w Toruniu zaraziło się 25 osób. Narażonych natomiast na zakażenie koronawirusem było przynajmniej 127 osób. - Pracowników, współpracowników i ich osób najbliższych - wylicza prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu.

Zobacz wideo: Kalkulator kolejki szczepionkowej Covid-19.

Stąd właśnie poważne zarzuty i akt oskarżenia, który z Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum Zachód trafił już do sądu. Mieczysław G., wiceprezes spółki, odpowie przed nim za przestępstwo jakim jest sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób (art. 165 par. 1 pkt. 1 kk). Grozi za to kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Przedsiębiorca miał zawinić tym, że mimo świadomości zagrożenia i poleceń sanepidu nie współpracował z urzędnikami, m.in. nie przekazując Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej listy wszystkich pracowników.

Czytaj także

Co się dokładnie wydarzyło? Oto ustalenia, które poczyniła prokuratura. Oskarżony do winy się nie przyznaje, więc swoją wersję wydarzeń zarówno on, jak świadkowie, przedstawią w sądzie.

Czerwiec. Zakażenia jak domino

Mieczysław G. jest współudziałowcem i wiceprezesem spółki prawa handlowego z siedzibą w Toruniu, której przedmiotem działalności było włókiennictwo oraz produkcja skarpet. W czerwcu 2020 roku spółka zatrudniała w swoim zakładzie łącznie 48 osób. Było to 31 osób na klasyczną umowę o pracę, a kolejnych 17 - na umowę-zlecenie. Praca odbywała się w systemie trójzmianowym, czterobrygadowym, po dwóch pracowników w jednej brygadzie.

Kiedy na przełomie maja i czerwca stwierdzono u jednego z pracowników obecność wirusa SARS-CoV-2, poinformował on Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Toruniu (sanepid) o swoim miejscu pracy. Zakażenie zgłosił też prezesowi spółki.

4 czerwca 2020 roku sanepid zawiadomił Mieczysława G. o zagrożeniu epidemiologicznym. Wówczas nie podjęto jeszcze decyzji o zamknięciu zakładu z uwagi na jednostkowy przypadek zakażenia. Zastosowano tylko kwarantannę dla pracownika, który był na jednej zmianie z zakażonym. Niestety, w kolejnych dniach doszło jednak do ujawnienia podejrzenia zakażenia następnych pracowników i ich rodzin.

Czytaj także

10 czerwca ub. roku pracownik sanepidu poinformował Mieczysława G. o sytuacji epidemicznej i poprosił o przekazanie listy wszystkich pracowników spółki, celem nawiązania z nimi kontaktu. -W trakcie rozmowy Mieczysław G. twierdził, że w przypadku zamknięcia zakładu nastąpi przestój w produkcji. tymczasem on musi dotrzymywać umów, bo w przeciwnym wypadku będzie musiał płacić kary umowne - relacjonuje rzecznik prokuratury.

Po tej rozmowie wiceprezes Mieczysław G. poprosił prezesa spółki o wysłanie do sanepidu danych czterech pracowników, których sam wskazał. Prezes tak właśnie uczynił. Jednak jeszcze tego samego dnia pracownik PSSE, tym razem w formie pisemnej, zwrócił się do Mieczysława G. o nadesłanie listy wszystkich pracowników. W tej sprawie samej sprawie dwukrotnie też do niego telefonował...

"Jestem w Bieszczadach. Zatrudnionych tylko 10 osób"

12 czerwca 2020 roku Mieczysław G. poinformował sanepid, że w zakładzie zatrudnionych jest około 10 osób. -Następnego dnia, pomimo otrzymania ustnej informacji o kolejnych dwóch zakażonych, nadal podawał liczbę 10 zatrudnionych. Twierdził przy tym, że przebywa aktualnie w Bieszczadach, a w sprawie osób zatrudnionych należy kontaktować się z prezesem spółki - relacjonuje prokurator Andrzej Kukawski.

Po trzech dniach, 15 czerwca, pracownik sanepidu skontaktował się z prezesem spółki, od którego natychmiast uzyskał dane wszystkich pracowników. Ostatecznie, tego samego dnia decyzją sanepidu nakazano zamknięcie zakładu z uwagi na potwierdzenie ogniska SARS-CoV-2 oraz konieczność dezynfekcji jego pomieszczeń. Łącznie z tego ogniska zakażonych zostało 25 osób.

Polecamy

Teraz w akcie oskarżenia prokurator zarzucił Mieczysławowi G., że w okresie od 4 do 15 czerwca 2020 r. w Toruniu, w warunkach czynu ciągłego, mając świadomość zakażenia wirusem SARS-CoV-2, sprowadził niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu osób - co najmniej 127 (pracowników, współpracowników i ich osób najbliższych).

- Przesłuchany w charakterze podejrzanego Mieczysław G. nie przyznał się do winy. Początkowo składał wyjaśnienia zmierzające do umniejszenia własnej odpowiedzialności. Potem odmówił składania wyjaśnień w ogóle. Dodać wypada, że wskazani przez podejrzanego kontrahenci spółki nie potwierdzili swoich rzekomych roszczeń z powodu braku realizacji bądź opóźnień dostaw. Inni wskazywali, że nie wiązały ich w tamtym okresie ze spółką żadne umowy - zaznacza prokurator Andrzej Kukawski.

Trafił nawet do aresztu

Kurs toruńskiej prokuratury wobec Mieczysława był i jest twardy. W początkowej fazie śledztwa był nawet tymczasowo aresztowany. Potem zastosowano wobec niego zabezpieczenie majątkowe. Przedsiębiorca nie był dotąd karany. O sprawstwie i winie oskarżonego orzeknie Sąd Okręgowy w Toruniu. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska