Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Body sushi połechce zmysły

Grzegorz Młokosiewicz, Zbigniew Juchniewicz
Kanapka na drugie śniadanie jest już niemodna. Kateringowe menu rozrosło się do niebotycznych rozmiarów. Do biura czy na weekendowe przyjęcie - można zamówić niemal wszystko.

Kanapka na drugie śniadanie jest już niemodna. Kateringowe menu rozrosło się do niebotycznych rozmiarów. Do biura czy na weekendowe przyjęcie - można zamówić niemal wszystko.

<!** Image 2 align=none alt="Image 167440" sub="Pan Rafał rozwozi pizzę z restauracji Metropolis. Jeżeli zamówimy jednorazowo jedzenie kosztujące powyżej 50 zł, wówczas przywiezie jeszcze gratis - napój / Fot. Grzegorz Olkowski">Pani Basia z Torunia z lubością połyka kolejne szare kluseczki z gotowaną kapustą. Wszystko ze styropianowego „talerza” z wieczkiem dostarczonego na biurko przez kierowcę z firmy kateringowej. Taka przerwa w pracy trwa zaledwie kilka minut, a danie - nawet podczas siarczystych mrozów - jest ciepłe i apetyczne.

<!** reklama>- Przyzwyczaiłam się do takich posiłków, bo za kilka złotych zaspakajam głód - opowiada. - Ale to nie wszystko, bo przecież rano mogę kilka minut dłużej pospać, a do tego nie muszę przygotowywać kanapek z wczorajszego chleba. Zamawiam świeżutkie, w sprawdzonych firmach i doskonale wiem, co jem - zapewnia.

Dziś, nawet nie ruszając się poza własne cztery ściany, można raczyć się daniem z Kraju Kwitnącej Wiśni. Zapewnia to m.in. „Dom Sushi” w Toruniu, który także na życzenie dostarcza pod wskazany adres tę egzotyczną, ale i coraz popularniejszą w naszym kraju potrawę. Poza sushi można też zamówić japońskie piwa, czy wino śliwkowe. W ofercie znalazły się także zestawy obiadowe w cenie kilkudziesięciu złotych, także z potrawami mięsnymi.

- Dostawy do domu czy do biura stanowią około 30 procent codziennych obrotów - wyjaśnia Marcin Więczkowski z „Domu Sushi”. - Jednak te wielkości zależą od wielu czynników, także od pogody. Zamawiający czeka na dostawę w administracyjnych granicach miasta do 40 minut. Oczywiście za dostawę nie płaci.

Czy hitem „Domu Sushi” w Toruniu jest naked body sushi? To projekt dla najbardziej wymagających koneserów zmysłowych wrażeń. Unikalne przeżycie, smak erotyki który stymuluje zmysły i uruchamia wyobraźnię. Sushi ułożone są na ciele nagiej modelki, zaś goście zjadając sushi powoli odkrywają jej całe ciało - czytamy w ulotce reklamowej.

- Oczywiście można zorganizować taki pokaz połączony z konsumpcją albo u nas w restauracji, albo w domu zamawiającego - dodaje Marcin Więczkowski. - Cena takiego party to dwa tysiące złotych, ale do tej kwoty trzeba jeszcze doliczyć przygotowane potrawy.

Z tradycyjnej kuchni polskiej korzystają klienci toruńskiej restauracji „Magdalenka”, specjalizującej się w cateringu. - Na pierwszym miejscu wśród zamawianych potraw są zestawy obiadowe, składające się z zupy i drugiego dania - wyjaśnia Magdalena Kulpa, właścicielka lokalu. - Koszt takiego zestawu wynosi 14 złotych. Ale równie często klienci zamawiają jakieś szybkie przekąski, koreczki, tartinki, kanapki czy sałatki. Te potrawy są zamawiane z reguły do domu, na jakieś spontaniczne spotkania znajomych.

- Tempo życia wymusza coraz częściej konieczność skorzystania z gotowych dań dostarczanych wprost do domu - zdradziła nam pani Hanna, która przyznaje, że nie jest mistrzynią gotowania. - Więc gdy się spodziewam gości, zamawiam różności w firmie cateringowej i mam problem z głowy. I tylko liczę, ile czasu bym straciła przygotowując te potrawy... Poza tym nie bez znaczenia jest sposób ich podania. Jakieś mięsa w galarecie czy sałatki są bardzo estetycznie przygotowane, cieszą oczy.

W uchodzącej za najstarszą w Bydgoszczy pizzerii Roma założonej w 1991 roku, serwują ze 30 rodzajów pizzy i niewiele mniej innych dań obiadowych. Wśród tych ostatnich obok schabowego, flaków i golonki, jest też kebab.

Kiedy w latach dziewięćdziesiątych XX wieku w Bydgoszczy były raptem trzy pizzerie, dziennikarz Michał Żurowski wybrał się z rodziną do słonecznej Italii. - Wtedy była olimpiada w Barcelonie. Zwiedzaliśmy rodzinnie Triest, Wenecję. Wcale się nie zachwyciliśmy tamtejszą pizzą. Dzieci stwierdziły, że w Bydgoszczy jest lepsza. Jednak mimo wszystko najlepszą zdarzyło mi się jeść już niedawno w malutkiej miejscowości Ferie di Pizzigetone koło Cremony - wspomina żurnalista.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska