Wybuchowe znaleziska nie są w Toruniu rzadkością. Informacje o nich na ogół rozchodzą się za pośrednictwem różnych mediów, ale w niedzielę 26 lipca było inaczej. Po godzinie 17 w całym mieście słychać było huk eksplozji, później zaczęło się poszukiwanie jego źródeł. Czyżby jakiś meteor wleciał w ziemską atmosferę? Akurat zaczyna się sezon "spadających gwiazd", na przełomie lipca i sierpnia orbitę Ziemi przecina rój Perseidów... Ale to nie były żadne Perseidy, tylko saperzy. Jak udało nam się wtedy szybko ustalić, na toruńskim poligonie zdetonowali 250-kilogramową niemiecką bombę lotniczą, która kilka godzin wcześniej została znaleziona na warszawskim Bródnie.
Była to największa i najbardziej niebezpieczna pamiątka II wojny światowej jaka do tej pory została znaleziona podczas budowy II linii metra. Pole rażenia niemieckiej SD-250 wynosi ponad 1000 metrów, zanim więc saperzy przystąpili do działania, z okolicznych domów trzeba było ewakuować ponad tysiąc osób. Operacja zakończyła się sukcesem, a odpowiednio zabezpieczona bomba pojechała do Torunia, ponieważ tylko na naszym poligonie można bezpiecznie neutralizować takie duże niewybuchy.
Polecamy
Poza niewybuchami "z importu" mamy jednak pod dostatkiem swoich. Kilka dni wcześniej na przykład, podczas prac wodociągowych na Jarze, zostały znalezione 293 niemieckie zapalniki uderzeniowe. Bardzo możliwe, że zakopali je tam Rosjanie przygotowując się do opuszczenia toruńskiej bazy.
- Zapalniki znajdowały się na głębokości ponad dwóch metrów - mówi Maciej Grabowski z firmy Nuclear, która sprawuje nadzór nad pracami prowadzonymi przy ul. Watzenrodego.
Jak widać, prawie każdy ruch koparki na budowie nowego osiedla powinien odbywać się pod okiem saperów. 250-kilogramowe bomby lotnicze - tym razem sowieckie - saperzy wywozili z Jaru już dwa razy, w 2018 i 2019 roku. Znalezione tam bomby mniejsze, pociski artyleryjskie i inne pamiątki po bazie wojsk radzieckich oraz ulokowanych na tym terenie wcześniej niemieckich składach amunicji, trudno policzyć.
Polecamy
Bombowe alarmy trafiają się także przy Czerwonej Drodze. Ostano straż miejska i saperzy byli tam wzywani 16 lipca.
- Żołnierze, po oględzinach stwierdzili, że jest to pocisk artyleryjski kalibru 76-105 mm z okresu II wojny światowej - informował wtedy Adam Kowalski z toruńskiej straży. - Saperzy zabrali i wywieźli niewybuch w celu unieszkodliwienia.
To kolejny taki pocisk znaleziony w tym rejonie. Być może jest to pamiątka po niemieckiej baterii dział 88 mm, która w ostatnich tygodniach okupacji znajdowała się tam, gdzie dziś stoją wieżowce Osiedla Młodych.
Na koniec wypadałoby jeszcze wspomnieć o pocisku znacznie mniejszego kalibru - 37 mm, który został znaleziony w Parku Tysiąclecia. Saperzy zabrali go stamtąd 22 lipca.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?