Boże Narodzenie w tym roku mocno uderzy nas po kieszeniach. Jak oszacowali specjaliści, będzie najdroższe od 12 lat
Jak informuje BNP Paribas przeciętnie ceny detaliczne świeżych warzyw są około 11-14 proc. wyższe w relacji rocznej. Co prawda po zeszłorocznych wzrostach cen, marchew i pietruszka przed świętami powinny być tańsze o ok. 7 proc. rok do roku, ale za to cebula będzie prawdopodobnie o ponad 30 proc. droższa, zaś ceny ziemniaków osiągają niespotykany od lat poziom, nawet o 80 proc. wyższy niż w grudniu 2018 roku. Jednocześnie, na skutek niższych zbiorów związanych z wiosennymi przymrozkami, wyższe o około połowę będą nieodzowne do sałatki jarzynowej i szarlotki - jabłka.
Podwyżki nie ominą też ryb. Śledzie i filety z morszczuka tuż przed świętami pójdą w górę o ok. 10 proc. Tylko ceny karpia mają pozostać na ubiegłorocznym poziomie.
Zobacz też:
Tak fałszują żywność w Toruniu i okolicy
Ile zapłacimy za produkty na święta
Dlaczego ceny rosną? Jak tłumaczą ekonomiści, jest to wypadkowa kilku czynników. Po pierwsze rosną koszty pracy, np. przy zbiorach i w przetwórstwie. Druga rzecz to wzrost cen energii dla firm i przedsiębiorstw. One nie korzystały z ich zamrożenia jak gospodarstwa domowe. Ważne są też sytuacje na rynkach światowych. Na drożyznę przekłada się chociażby choroba świń w Chinach, która wpłynęła na ceny wieprzowiny czy susze latem, które nie były obojętne dla zbiorów.