Brak rachunku z Energi to kłopot z uzyskaniem dodatku mieszkaniowego

[break]
Mieszkaniec kamienicy na ulicy Prostej zapewnia, że dofinansowanie do czynszu dostaje od 2011 roku. Twierdzi, iż dalej by tak było, gdyby nie brak od lipca zeszłego roku rachunków Energi.

Cenne rachunki

- W mojej sytuacji bez rachunków nie mogę liczyć na dodatek mieszkaniowy. Kwota jest niemała, 250 złotych, a to prawie połowa mojego czynszu - ubolewa, ponieważ dla jego czteroosobowej rodziny było to duże wsparcie. - Monitowałem od listopada, w punktach przy Czerwonej Drodze i Bema, a potem na infolinii firmy. Każdy tylko mówił, że sprawa będzie załatwiona i mam się nie martwić.

Tracą na dodatkach

Żeby starać się o dodatek mieszkaniowy rodzina, której mieszkanie jest ogrzewane w inny sposób niż z miejskiej sieci ciepłowniczej (węglem, gazem lub energią elektryczną) musi dodatkowo przedstawić rachunek za prąd z ostatnich trzech miesięcy. Jeśli tego nie zrobi, dodatek może być niższy albo w ogóle go nie otrzyma.

- Znamy problem - słyszymy w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Toruniu, który rozpatruje wnioski o dodatek (około 500 podań miesięcznie).

Choć wiemy, że wina nie leży po stronie naszych klientów, prawo jest bezwzględne - Agnieszka Radzimska, MOPR

Jak podaje Agnieszka Radzimska, kierownik Działu Dodatków Mieszkaniowych MOPR, przez brak faktur za energię dwie osoby nie otrzymały dodatku, dwie otrzymały niższe świadczenie, kilkanaście czeka z wnioskiem aż dostanie rachunek od Energi.

- Dodatek przyznawany jest na sześć miesięcy, więc ludzie kalkulują tak jak jedna z osób, której dodatek przez brak faktury obniżyłby się z 200 zł do 40 zł miesięcznie. Takie osoby wycofują złożone wnioski, licząc, że wkrótce dostaną faktury i wtedy złożą znów wniosek - mówi Agnieszka Radzimska. - Konsultowaliśmy sprawę z prawnikami. Niestety, choć wiemy, że wina nie leży po stronie naszych klientów, prawo jest bezwzględne. Nie pozwala rekompensować wydatków, których rodzina nie poniosła.

- Co tacy ludzie jak ja mają zrobić? Kto nam odda te pieniądze, Urząd Miasta, Energa? - pyta torunianin, który dodatku nie otrzymał.

Kolejni narzekają

W Enerdze wczoraj sprawy nie komentowano, twierdząc, że zgłoszenie jest anonimowe i nie można odnieść się do niego (problem potwierdzono nam jednak w MOPR-ze).

Wcześniej przedstawiciel firmy zapewniał, że Energa rozpoczęła fakturowanie i prosi o „jeszcze chwilę cierpliwości”. Toruńscy klienci, z których część nadal czeka na faktury, opisują, że żeby nie zostać zaskoczonymi wysokimi rachunkami za pół roku, odkładają pieniądze albo „na wyczucie” wpłacają na konto firmy średnie miesięczne kwoty, jakie wcześniej płacili za prąd.

Na system Energi skarżą się też ci klienci, którym w wakacje firma wymieniła licznik, a regulują faktury w systemie tzw. rozliczeń rzeczywistych, czyli przez swoje konto internetowe samemu wpisując stan licznika i generując fakturę on-line.

- Nie korzystamy z faktur tradycyjnych, ale jesteśmy w takiej samej sytuacji jak inni klienci. Nie możemy opłacić zaległych faktur, od miesięcy bezskutecznie wydzwaniamy na infolinię, błagając, żeby w systemie uwzględniono numer nowego licznika - skarżą się do naszej redakcji klienci.

W Enerdze obiecano nam zająć się takimi przypadkami. Przedstawiciel firmy wczoraj po południu poprosił o kontakt do MOPR-u w Toruniu, do osoby znającej problem.