Wojciech Wiśniewski wywalczył we Włoszech najwyższe trofeum w formule semi contact. Wspólnie z Leszkiem Jobsem wywalczyli jeszcze trzy medale.
<!** Image 2 align=none alt="Image 171108" sub="Leszek Jobs i Wojtek Wisniewski podczas zawodów pucharu świata / Fot. Nadesłana">- Moim zamiarem jest zdobycie mistrzostwo świata najpierw amatorskiego, a później zawodowego. Do tego mam zamiar dążyć - mówił na łamach "Nowości" Wojtek Wiśniewski. - Chcę osiągnąć wszystko w sporcie amatorskim, żeby móc walczyć na zawodowym ringu. Kiedy zaczynałem treningi wydawał mi się to odległy cel. Obecnie mam nadzieję, że w ciągu dwóch lat jest taka szansa. Walczę na równi z najlepszymi zawodnikami w Polsce. Jeżeli zdobędę mistrzostwo Polski w tym roku, to jako pierwszy zawodnik w kadrze będę mógł wyjechać na mistrzostwa świata lub Europy.
Okazuje się, że sukcesy przyszły szybciej niż się spodziewał. W zawodach pucharu świata w Austrii rozgrywanych w Olimpijskiej Hali Sportowej w Innsbrucku nasz region reprezentowali Wojciech Wiśniewski i Leszek Jobs z Jobs Kickboxing Team.
- Do Austrii zjechało ok. 1700 zawodników z różnych krańców świata - opowiada Leszek Jobs. - Najbardziej męcząca była podróż, która w jedną stronę trwała ok. 19 godzin, ale naprawdę było warto. Wyniki jakie uzyskaliśmy przeszły nasze najśmielsze oczekiwania.
<!** reklama>Pierwszego dnia zawodnicy rywalizowali w formule semi contact, czyli podobnie jak w szermierce walk przerywanych.
- Wojtek sięgnął po puchar świata w kategorii wagowej powyżej 80 kg - relacjonuje trener. - W drodze do sukcesu pokonał pięciu rywali, z którymi toczył naprawdę ciężkie boje. Wychodził zwycięsko dzięki swoim fantastycznym technikom nożnym, które z precyzją zegarmistrza dochodziły celu. Były oklaskiwane przez austriackich kibiców.
Drugiego dnia zawody odbywały się w formule light contactu, czyli walki ciągłej. Wojciech Wiśniewski wystartował aż w dwóch kategoriach wagowych do 84 kg. W tej rywalizacji zdobył medal brązowy oraz do 89 kg - gdzie zdobył "srebro".
Leszek Jobs wystartował w kategorii do 89 kg, gdzie trzech wygranych pojedynkach zmierzył się z reprezentantem gospodarzy. Musiał się zadowolić brązowym medalem.
- Wypad do Austrii był udany. Oprócz doświadczenia, jakie zdobyliśmy podczas tego mocno obsadzonego turnieju, możemy się pochwalić pucharem świata. W naszym klubie nie brakuje talentów, co poparte ciężką pracą na treningach przynosi tak wielkie sukcesy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?