1/7
W czwartek, 6 września, na cmentarzu w Otyniu został...
fot. Piotr Jędzura

Brutalnie zamordowany noworodek został pochowany na cmentarzu w Otyniu. Na trumience był napis "Chłopczyk Jasiu"

W czwartek, 6 września, na cmentarzu w Otyniu został pochowany zamordowany niemowlak wyłowiony z Odry w Nowej Soli. Na maleńkiej trumience był napis Chłopczyk Jasiu. Maluszka przyszło pożegnać kilka osób.

Na ceremonię pogrzebową na cmentarzu w Otyniu przyszło kilku mieszkańców. Chcieli pożegnać maluszka nazwanego przez prokuratorów Jasiu. Nie chcieli, żeby był sam w swojej ostatniej drodze. Przyszła prokurator Ewa Antonowicz, zastępca prokuratora rejonowego w Nowej Soli. Na grobie Jasia położyła kwiat. Prokurator Antonowicz prowadzi trudne śledztwo dotyczące śmierci Jasia.

Ceremonia pogrzebowa była skromna, ale gustowna. Dwa małe wieńce stały przy trumience. Odbyła się krótka msza w kaplicy pogrzebowej. Jasia do grobu odprowadzono przy dźwiękach trąbki. W ciszy i smutku. Na maleńkiej białej trumience widać było napis Chłopczyk Jasiu. Noworodek na zawsze spoczął w małym grobie.

Wszystko zaczęło się, 18 czerwca. Torbę płynącą Odrą na wysokości Parku Krasnala wyłowił wędkarz. W środku były zwłoki noworodka. Już wiadomo, że maluszek urodził się w okolicach 7 lub 8 miesiąca ciąży. Sekcja zwłok i badania wykazały, że Jasiu urodził się zdrowy. Wyniki badań są wstrząsając. Jasiu po porodzie został brutalnie zamordowany. Zabójca przebił noworodkowi gardło i krtań ostrym narzędziem. Po wszystkim owinął maluszka w pieluchę tetrową i zapakował w reklamówkę. Maluszek został włożony do torby od wózka i wrzucony do Odry.

Noworodek mógł dryfować Odrą nawet kilkanaście dni. Mógł płynąć tak długo, bo torba jest nieprzemakalna i nie nasiąkała wodą. Prokuratura bierze również pod uwagę to, że Odra ma liczne zakola, w których torba z noworodkiem przez jakiś czas mogła się zatrzymać. Mógł więc zostać wrzucony gdzieś w pobliżu Nowej Soli.

Śledztwo jest prowadzone pod kątem zabójstwa dziecka. Prokuratura ma zabezpieczony materiał DNA noworodka oraz jeszcze jednej osoby. To pozwoli śledczym na bardzo dokładną identyfikację z matką dziecka.

Zobacz też wideo: W Krzeszycach działała ogromna fabryka substancji odurzających. Rozbili ją policjanci z CBŚP


2/7
W czwartek, 6 września, na cmentarzu w Otyniu został...
fot. Piotr Jędzura

Brutalnie zamordowany noworodek został pochowany na cmentarzu w Otyniu. Na trumience był napis "Chłopczyk Jasiu"

W czwartek, 6 września, na cmentarzu w Otyniu został pochowany zamordowany niemowlak wyłowiony z Odry w Nowej Soli. Na maleńkiej trumience był napis Chłopczyk Jasiu. Maluszka przyszło pożegnać kilka osób.

Na ceremonię pogrzebową na cmentarzu w Otyniu przyszło kilku mieszkańców. Chcieli pożegnać maluszka nazwanego przez prokuratorów Jasiu. Nie chcieli, żeby był sam w swojej ostatniej drodze. Przyszła prokurator Ewa Antonowicz, zastępca prokuratora rejonowego w Nowej Soli. Na grobie Jasia położyła kwiat. Prokurator Antonowicz prowadzi trudne śledztwo dotyczące śmierci Jasia.

Ceremonia pogrzebowa była skromna, ale gustowna. Dwa małe wieńce stały przy trumience. Odbyła się krótka msza w kaplicy pogrzebowej. Jasia do grobu odprowadzono przy dźwiękach trąbki. W ciszy i smutku. Na maleńkiej białej trumience widać było napis Chłopczyk Jasiu. Noworodek na zawsze spoczął w małym grobie.

Wszystko zaczęło się, 18 czerwca. Torbę płynącą Odrą na wysokości Parku Krasnala wyłowił wędkarz. W środku były zwłoki noworodka. Już wiadomo, że maluszek urodził się w okolicach 7 lub 8 miesiąca ciąży. Sekcja zwłok i badania wykazały, że Jasiu urodził się zdrowy. Wyniki badań są wstrząsając. Jasiu po porodzie został brutalnie zamordowany. Zabójca przebił noworodkowi gardło i krtań ostrym narzędziem. Po wszystkim owinął maluszka w pieluchę tetrową i zapakował w reklamówkę. Maluszek został włożony do torby od wózka i wrzucony do Odry.

Noworodek mógł dryfować Odrą nawet kilkanaście dni. Mógł płynąć tak długo, bo torba jest nieprzemakalna i nie nasiąkała wodą. Prokuratura bierze również pod uwagę to, że Odra ma liczne zakola, w których torba z noworodkiem przez jakiś czas mogła się zatrzymać. Mógł więc zostać wrzucony gdzieś w pobliżu Nowej Soli.

Śledztwo jest prowadzone pod kątem zabójstwa dziecka. Prokuratura ma zabezpieczony materiał DNA noworodka oraz jeszcze jednej osoby. To pozwoli śledczym na bardzo dokładną identyfikację z matką dziecka.

Zobacz też wideo: W Krzeszycach działała ogromna fabryka substancji odurzających. Rozbili ją policjanci z CBŚP


3/7
W czwartek, 6 września, na cmentarzu w Otyniu został...
fot. Piotr Jędzura

Brutalnie zamordowany noworodek został pochowany na cmentarzu w Otyniu. Na trumience był napis "Chłopczyk Jasiu"

W czwartek, 6 września, na cmentarzu w Otyniu został pochowany zamordowany niemowlak wyłowiony z Odry w Nowej Soli. Na maleńkiej trumience był napis Chłopczyk Jasiu. Maluszka przyszło pożegnać kilka osób.

Na ceremonię pogrzebową na cmentarzu w Otyniu przyszło kilku mieszkańców. Chcieli pożegnać maluszka nazwanego przez prokuratorów Jasiu. Nie chcieli, żeby był sam w swojej ostatniej drodze. Przyszła prokurator Ewa Antonowicz, zastępca prokuratora rejonowego w Nowej Soli. Na grobie Jasia położyła kwiat. Prokurator Antonowicz prowadzi trudne śledztwo dotyczące śmierci Jasia.

Ceremonia pogrzebowa była skromna, ale gustowna. Dwa małe wieńce stały przy trumience. Odbyła się krótka msza w kaplicy pogrzebowej. Jasia do grobu odprowadzono przy dźwiękach trąbki. W ciszy i smutku. Na maleńkiej białej trumience widać było napis Chłopczyk Jasiu. Noworodek na zawsze spoczął w małym grobie.

Wszystko zaczęło się, 18 czerwca. Torbę płynącą Odrą na wysokości Parku Krasnala wyłowił wędkarz. W środku były zwłoki noworodka. Już wiadomo, że maluszek urodził się w okolicach 7 lub 8 miesiąca ciąży. Sekcja zwłok i badania wykazały, że Jasiu urodził się zdrowy. Wyniki badań są wstrząsając. Jasiu po porodzie został brutalnie zamordowany. Zabójca przebił noworodkowi gardło i krtań ostrym narzędziem. Po wszystkim owinął maluszka w pieluchę tetrową i zapakował w reklamówkę. Maluszek został włożony do torby od wózka i wrzucony do Odry.

Noworodek mógł dryfować Odrą nawet kilkanaście dni. Mógł płynąć tak długo, bo torba jest nieprzemakalna i nie nasiąkała wodą. Prokuratura bierze również pod uwagę to, że Odra ma liczne zakola, w których torba z noworodkiem przez jakiś czas mogła się zatrzymać. Mógł więc zostać wrzucony gdzieś w pobliżu Nowej Soli.

Śledztwo jest prowadzone pod kątem zabójstwa dziecka. Prokuratura ma zabezpieczony materiał DNA noworodka oraz jeszcze jednej osoby. To pozwoli śledczym na bardzo dokładną identyfikację z matką dziecka.

Zobacz też wideo: W Krzeszycach działała ogromna fabryka substancji odurzających. Rozbili ją policjanci z CBŚP


4/7
W czwartek, 6 września, na cmentarzu w Otyniu został...
fot. Piotr Jędzura

Brutalnie zamordowany noworodek został pochowany na cmentarzu w Otyniu. Na trumience był napis "Chłopczyk Jasiu"

W czwartek, 6 września, na cmentarzu w Otyniu został pochowany zamordowany niemowlak wyłowiony z Odry w Nowej Soli. Na maleńkiej trumience był napis Chłopczyk Jasiu. Maluszka przyszło pożegnać kilka osób.

Na ceremonię pogrzebową na cmentarzu w Otyniu przyszło kilku mieszkańców. Chcieli pożegnać maluszka nazwanego przez prokuratorów Jasiu. Nie chcieli, żeby był sam w swojej ostatniej drodze. Przyszła prokurator Ewa Antonowicz, zastępca prokuratora rejonowego w Nowej Soli. Na grobie Jasia położyła kwiat. Prokurator Antonowicz prowadzi trudne śledztwo dotyczące śmierci Jasia.

Ceremonia pogrzebowa była skromna, ale gustowna. Dwa małe wieńce stały przy trumience. Odbyła się krótka msza w kaplicy pogrzebowej. Jasia do grobu odprowadzono przy dźwiękach trąbki. W ciszy i smutku. Na maleńkiej białej trumience widać było napis Chłopczyk Jasiu. Noworodek na zawsze spoczął w małym grobie.

Wszystko zaczęło się, 18 czerwca. Torbę płynącą Odrą na wysokości Parku Krasnala wyłowił wędkarz. W środku były zwłoki noworodka. Już wiadomo, że maluszek urodził się w okolicach 7 lub 8 miesiąca ciąży. Sekcja zwłok i badania wykazały, że Jasiu urodził się zdrowy. Wyniki badań są wstrząsając. Jasiu po porodzie został brutalnie zamordowany. Zabójca przebił noworodkowi gardło i krtań ostrym narzędziem. Po wszystkim owinął maluszka w pieluchę tetrową i zapakował w reklamówkę. Maluszek został włożony do torby od wózka i wrzucony do Odry.

Noworodek mógł dryfować Odrą nawet kilkanaście dni. Mógł płynąć tak długo, bo torba jest nieprzemakalna i nie nasiąkała wodą. Prokuratura bierze również pod uwagę to, że Odra ma liczne zakola, w których torba z noworodkiem przez jakiś czas mogła się zatrzymać. Mógł więc zostać wrzucony gdzieś w pobliżu Nowej Soli.

Śledztwo jest prowadzone pod kątem zabójstwa dziecka. Prokuratura ma zabezpieczony materiał DNA noworodka oraz jeszcze jednej osoby. To pozwoli śledczym na bardzo dokładną identyfikację z matką dziecka.

Zobacz też wideo: W Krzeszycach działała ogromna fabryka substancji odurzających. Rozbili ją policjanci z CBŚP


Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Jest nowa komendant Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej

Jest nowa komendant Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej

7 mało znanych miejsc w Tatrach na wycieczki bez tłumów. To oazy spokoju

7 mało znanych miejsc w Tatrach na wycieczki bez tłumów. To oazy spokoju

Tyle osób było inwigilowanych za pomocą Pagasusa. „Skandal na miarę światową”

TYLKO U NAS
Tyle osób było inwigilowanych za pomocą Pagasusa. „Skandal na miarę światową”

Zobacz również

W Pucharze Polski odwrotnie niż w lidze. Lechia ograła Stilon w Gorzowie

W Pucharze Polski odwrotnie niż w lidze. Lechia ograła Stilon w Gorzowie

7 mało znanych miejsc w Tatrach na wycieczki bez tłumów. To oazy spokoju

7 mało znanych miejsc w Tatrach na wycieczki bez tłumów. To oazy spokoju