Brutalny mord w osiedlowym sklepie. Kto zabił sprzedawcę?
Propozycja hipnozy
Proces w tej sprawie toczył się w Sądzie Wojewódzkim w Toruniu. Od jego początku nie ulegało wątpliwości, że jedyną osobą, która widziała zabójcę bądź zabójców była 9-letnia wtedy dziewczynka. Poszła do sklepu po cukierki. Przy ladzie stało dwóch mężczyzn, których nie znała z tego osiedla.
- Mieli na głowach czarne, wełniane czapki nasunięte na uszy – zeznawała dziewczynka. - Powiedzieli do mnie: przesuń się, kupuj pierwsza. 9-latka wykonała to polecenie.
- Pani Ewelina (czyli sklepowa - przyp red.) była uśmiechnięta jak zawsze. Nie była zdenerwowana. Zapytała mnie co w szkole – mówiła też dziewczynka, która nigdy w Ryszardzie F. nie rozpoznała mężczyzny, który był wówczas w sklepie. Jej zdaniem ci dwaj, których tam widziała, byli w wieku jej ojca czyli mieli około 30-stki, gdy tymczasem oskarżony zbliżał się wówczas do 50-tki.
Zobacz także: TOP 12 inwestycji. Zobaczcie wizualizacje inwestycji, które powstaną w Toruniu w 2019 roku?