Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brytyjczycy poszli po rozum do głowy. Jak jest w innych krajach?

MaG
Jarosław Pabijan/Archiwum
Gdy w sobotę w Scunthorpe odbył się charytatywny turniej Ben Fund Bonanza (wygrał Daniel King) można było odnieść wrażenie, że na Wyspach igrają z ogniem. We wtorek sytuacja uległa jednak zmianie.

Brytyjczycy poszli po rozum do głowy i zawiesili zmagania przynajmniej do 15 kwietnia.

- To smutna decyzja, bo wszyscy kochamy żużel, ale musimy przełożyć start sezonu o co najmniej jeden miesiąc. Niestety, ale rozgrywki nie wystartują w marcu. Koronawirus ma ogromny wpływ na życie codzienne, krąży w powietrzu i musimy się stosować do zaleceń rządowych instytucji - przekazał Rob Godfrey, przewodniczący stowarzyszeniu promotorów BSPA. - Oczekiwania, co do nowego sezonu były ogromne wśród promotorów, zawodników, kibiców. Chociażby ze względu na powroty Jasona Crumpa czy Nickiego Pedersena. Koronawirus pojawił się znikąd i wpłynął na życie wszystkich. Dlatego musieliśmy podjąć taką decyzję, odłożyć chociaż na miesiąc start ligi - dodał Godfrey.

Wcześniej rozgrywki zostały przełożone na późniejszy termin nie tylko w Polsce, ale również w Niemczech, Szwecji, Francji i Czechach. Władze PGE Ekstraligi skontaktowały się z innymi federacjami, aby sprawdzić, jak wygląda u nich sytuacja i jakie są oficjalne decyzje.

– Wiemy, że w Szwecji wszystko wygląda podobnie jak u nas – relacjonuje Wojciech Stępniewski, Prezes Ekstraligi Żużlowej. – Odwołano wszystkie imprezy powyżej 500 uczestników, niewiele osób podróżuje, a w kontekście żużla, nie podjęto jeszcze decyzji, ponieważ sezon rusza tam zdecydowanie później niż w Polsce. Wiem, że toczą się już jednak rozmowy o alternatywnych terminach. W Niemczech, gdzie o tej porze roku zwykle toczą się już zawody towarzyskie, wiele landów wprowadziło restrykcje aż do 19 kwietnia i nie można organizować tam imprez masowych, a czasami obostrzenia są nawet w odniesieniu do zgromadzeń powyżej 100 osób. Nie ma oczywiście mowy o żużlu. Podobnie jest we Francji, gdzie wszystkie imprezy zostały odwołane i nie ma określonych dat, gdy zostaną wznowione. W Czechach wszyscy czekają, nie ma zgody na treningi żużlowe, ani na prywatne lub publiczne zgromadzenia dla więcej niż 30 osób, a nawet 10 osób, jeśli znajdują się blisko siebie. Nikt nie zakłada tam, żeby sytuacja żużla miała się zmienić w ciągu najbliższych 30 dni – zakończył Wojciech Stępniewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Brytyjczycy poszli po rozum do głowy. Jak jest w innych krajach? - Express Bydgoski

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska