Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowlani Budlex ponownie sprawił niespodziankę

Dariusz Łopatka
Takiego rozstrzygnięcia meczu Budowlanych Budleksu z Jedynką Aleksandrów Łódzki niewielu mogło się spodziewać. Torunianki, w świetnym stylu, pokonały na własnym parkiecie lidera rozgrywek 3:0.

Takiego rozstrzygnięcia meczu Budowlanych Budleksu z Jedynką Aleksandrów Łódzki niewielu mogło się spodziewać. Torunianki, w świetnym stylu, pokonały na własnym parkiecie lidera rozgrywek 3:0.

<!** Image 3 align=none alt="Image 198803" sub="Po zakończeniu sobotniego spotkania z Jedynką Aleksandrów Łódzki siatkarki Budowlanych Budleksu mogły wykonać taniec zwycięstwa. Torunianki to prawdziwa niespodzianka ligowych zmagań [Fot. Sławomir Kowalski]">Do sobotniej potyczki gospodynie nie przystępowały jako faworytki. W tej roli widziano zespół z centralnej części kraju, choć trener przyjezdnych twierdził co innego.

- Nie uważałem, abyśmy byli faworytami tego meczu - powiedział po zakończeniu rywalizacji Mariusz Bujek, szkoleniowiec Jedynki. - Przed przyjazdem do Torunia spodziewałem się trudnej przeprawy.<!** reklama>

Tabela rozgrywek mogła jednak podważyć te słowa. Siatkarki z Aleksandrowa Łódzkiego do niedawna były bowiem jedyną niepokonaną ekipą w pierwszej lidze. Co więcej, w czterech rozegranych wcześniej spotkaniach straciły zaledwie jednego seta.

Uskrzydlone w trzeciej części

Już po nieco dwudziestu minutach gry w pierwszej odsłonie sobotniego spotkania w Toruniu drużyna z Aleksandrowa Łódzkiego przegrała drugiego seta w obecnym sezonie.

Od początku tej rywalizacji to niżej sklasyfikowane Budowlane narzuciły rywalkom swój styl gry i objęły dość wyraźne prowadzenie (6:3 i 12:7). Sztab szkoleniowy Jedynki próbował interweniować, jednak bezskutecznie.

Drugą odsłonę charakteryzowała za to bardziej wyrównana walka. Żadna z drużyn, przez długi czas, nie potrafiła osiągnąć przewagi wyższej, niż dwupunktowa. Dopiero w końcówce, po kiepskiej zagrywce Jordańskiej, a także bloku Eweliny Toborek i punktowym serwisie Joanny Sobczak, Budowlane objęły prowadzenie 22:19.

Początek trzeciego seta zwiastował podobną dramaturgię, jednak po kilku kolejnych udanych akcjach Sobczak, Pauli Słoneckiej, a także Katarzyny Ostrowskiej oraz bloku Justyny Łunkiewicz, gospodynie prowadziły 11:6. Chwilę później na toruńskim parkiecie miała miejsca najciekawsza i bodaj najdłuższa wymiana meczu.

Gospodynie kilka razy ofiarnie broniły „bomby” posyłane z drugiej strony siatki, aby ostatecznie, po ataku kapitan Joanny Sobczak, objąć prowadzenie 12:9. Od tego momentu „uskrzydlone” Budowlane zdobyły osiem kolejnych punktów, tracąc tylko trzy. Wówczas pewne było już, iż tego meczu przegrać nie mogą.

Dumna ze swojej drużyny

- W tej hali gra nam się świetnie. Tutaj mogłyby przyjechać najlepsze drużyny świata, a my i tak podjęłybyśmy z nimi walkę. Kto wie, może i wówczas sprawiłybyśmy niespodziankę - śmiała się Justyna Łunkiewicz, rozgrywająca toruńskiego zespołu. - Osiągnęłyśmy świetny rezultat. Jestem dumna ze swojej drużyny.

- Dziewczyny były dla przeciwnika zimne i wyrafinowane - dodał równie uśmiechnięty Mariusz Soja, trener Budowlanych Budleksu.


Wynik

Toruń - Aleksandrów Łódzki 3:0

Budowlani Budlex Toruń - Jedynka Aleksandrów Łódzki 3:0 (25:19, 25:22, 25:16).

Budowlani: K. Ostrowska, A. Drzewiczuk, J. Sobczak, P. Słonecka, E. Toborek, J. Łunkiewicz, M. Kolanowska (libero).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska