Budynek stacji kolejowej w Golubiu-Dobrzyniu na celowniku

[break]
Zaczynamy od dobrych wiadomości. W ubiegłym roku Polskie Koleje Państwowe ogłosiły listę budynków przeznaczonych do wyburzenia. Jak udało nam się ustalić, wśród niemal dwóch tysięcy obiektów z całej Polski znajdował się budynek toruńskiego Dworca Północnego. Stanęliśmy w jego obronie.

Negocjacje trwają

Ogłoszony w „Nowościach” apel wywołał prawdziwe pospolite ruszenie. Odpowiedziały na niego również władze miasta, które zobowiązały się wysłać do PKP pismo z propozycją nieodpłatnego przejęcia nieruchomości.

- PKP się na to zgodziły - mówi Wiktor Krawiec, dyrektor magistrackiego Wydziału Gospodarki Nieruchomościami.

Negocjacje w tej sprawie jeszcze trwają, trudno więc na razie mówić o planach na przyszłość. Pomysłów na zagospodarowanie stacji jest wiele, budynek miałby w każdym razie służyć mieszkańcom jako dom kultury lub muzeum zanikających toruńskich przedmieść. Miejmy nadzieję, że razem z nim uda się również ożywić zabytkowy parowóz, jaki stoi na Kluczykach.

Jak już wspominaliśmy, w lutym 1910 roku taka sama lokomotywa przyprowadziła na dworzec pierwszy pociąg i później krążyła po torach do Czarnowa oraz Unisławia. Dobrze by było te tradycje reaktywować uruchamiając w przyszłości pociąg retro na Barbarkę. Osadzie i podtoruńskim lasom, w których często jest więcej samochodów niż grzybów, coś takiego z pewnością wyjdzie na dobre.

Obiekty na liście

PKP tymczasem szykuje kolejną masową egzekucję niepotrzebnej przewoźnikowi infrastruktury.

Tym razem na liście obiektów do likwidacji nie umieszczono ich adresów, ale numery działek. Ze spisu wynika, że na celowniku znalazł się m.in. budynek kotłowni na Kluczykach oraz fragment jednego z peronów. Znacznie bardziej niepokojąco wygląda rzecz w regionie. Zburzony miałby zostać dworzec w Cepnie i dworzec w Golubiu-Dobrzyniu.

Ten ostatni miał być ważnym punktem na trasie kolei turystycznej, jaką na nieczynnej linii z Chełmży do Brodnicy, miały zamiar zorganizować władze województwa. Na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego została opracowana koncepcja zagospodarowania dworca. Porozumienia z PKP ostatecznie nie udało się osiągnąć, jednak gospodarze województwa nie złożyli broni.

- Rozbiórka nieruchomości na tej trasie nie jest właściwym rozwiązaniem - mówi Beata Krzemińska, rzeczniczka marszałka Piotra Całbeckiego. - To nasze dziedzictwo. Zdecydowanie warto te obiekty wykorzystać, jeśli nie w projekcie kolei turystycznej, to do innych celów o charakterze rekreacyjnym czy wypoczynkowym

Po otrzymaniu od nas informacji o planowanej rozbiórce dworca, marszałek zwrócił się do PKP z propozycją, aby kolejarze cofnęli wydany wyrok.

Warto wiedzieć: Nocleg na dworcu

Zgodnie z opracowaną na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego koncepcją zagospodarowania, w pochodzącym z początku XX wieku budynku golubskiego dworca miałby powstać hostel.