Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burzowe chmury miewają nawet dziesięć kilometrów wysokości

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Piorun zawsze zmierza do ziemi najkrótszą drogą. Uderza więc przeważnie w najwyższe punkty. Na zdjęciu podtoruńskie Piwnice
Piorun zawsze zmierza do ziemi najkrótszą drogą. Uderza więc przeważnie w najwyższe punkty. Na zdjęciu podtoruńskie Piwnice Adam Luks
Kilka dni temu potężna nawałnica wyrwała w Toruniu około 200 drzew. W połowie ubiegłego tygodnia na miasto spadła wyjątkowo gwałtowna ulewa, natomiast w sobotę nad Toruniem przetoczyły się trzy burze.

Czy ten burzowy akompaniament zwiastuje poważniejsze zmiany klimatu?

- Z badań nie wynika, aby burz było więcej niż kiedyś - mówi Rafał Maszewski, toruński klimatolog, autor strony pogodawtoruniu.pl. - Z pewnością jednak mamy do czynienia z większą liczbą zjawisk gwałtownych.

Wpływ na to ma m.in. coraz wyższa temperatura latem, a także częste wymiany powietrza, z którymi obecnie mamy do czynienia. Burzowe chmury kłębią się nad naszymi głowami na wysokości 300 - 800 metrów. Same miewają jednak nawet 10 kilometrów wysokości. Na ich krańcach panują ogromne różnice temperatur, podczas gdy u podstawy jest na przykład plus 30 stopni Celsjusza, temperatura na szczycie może wynosić minus 50 stopni.

Piorun, zmierzając ku ziemi, wybiera zawsze najkrótszą drogę i uderza w najwyższy punkt, jaki znajduje się w okolicy. Dlatego też podczas burzy nie należy szukać schronienia pod drzewami czy na wzgórzach. Należy się też trzymać jak najdalej od linii wysokiego napięcia. Wbrew obowiązującym przesądom, na widok pierwszej błyskawicy nie trzeba wyłączać telefonu komórkowego.

- Znacznie bardziej ryzykowna jest rozmowa podczas burzy przez telefon stacjonarny - mówi Piotr Żurowski, rzecznik polskich Łowców Burz. - Piorun może uderzyć w linię i przemieścić się po niej do telefonu. Urządzenia bezprzewodowe są pod tym względem bezpieczniejsze.

Żadnej kropli przesady nie ma natomiast w zaleceniach, aby podczas burzy nie kąpać się w rzekach lub jeziorach, może się to bowiem zakończyć porażeniem. Najbezpieczniejszym miejscem podczas nawałnicy jest na ogół dom z instalacją odgromową.

- Wrażenie co do tego, że ostatnio burz jest znacznie więcej niż kiedyś, wynikać może również z tego, że dziś o takich zjawiskach mówi się więcej niż przed laty - dodaje Rafał Maszewski. - Dziś informacje o burzach pojawiają się zaraz w mediach, ludzie dzielą się wrażeniami i zdjęciami na Facebooku. Dawniej tak nie było, a również trafiały się poważne kataklizmy. Przed wojną pewna burza zabiła na przykład w Polsce prawie 60 osób. Również w tamtych czasach trąba powietrzna uszkodziła gdzieś na Lubelszczyźnie pociąg.

Hałas medialny, jaki towarzyszy zwykle nawałnicom, ma swoje dobre strony. Dzięki niemu burze rzadko zaskakują ludzi na polach i w innych niebezpiecznych miejscach.

Jak się pod względem meteorologicznym zapowiada najbliższy tydzień?

- Będzie spokojniej - zapowiada toruński klimatolog. - Kolejnych zawirowań i burz możemy się spodziewać w okolicach niedzieli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska