Butelka potrafi nieźle zamieszać

Nie będzie przeprosin na łamach ogólnopolskiego dziennika, a Katolicki Ruch „Światło-Życie” nie wzbogaci się o 2 tys. zł.

O sprawie pisaliśmy szeroko na łamach „Nowości”. Chodzi o ulotki, jakie Ogólnopolska Kampania Przeciwko Homofobii rozdawała w Warszawie. Widniała na nich nazwa zespołu Butelka, którego liderem jest Grzegorz Kopcewicz. W raporcie dotyczącym przejawów nietolerancji wobec mniejszości seksualnych, który cytowano w materiałach, jeden z jego utworów pt. „Pedały” uznano za przykład szerzenia homofobii.

Lider Butelki stwierdził, że nie jest żadnym homofobem. Zarzucał KPH, że nie zrozumiała treści utworu. Ponadto cytując kontrowersyjną piosenkę bez jego zgody, naruszyła przepisy wynikające z prawa autorskiego. Raport można było przeczytać również na stronie internetowej KPH, z której po interwencji Kopcewicza tekst został usunięty.

<!** reklama>Zdaniem Roberta Biedronia, raport jest pracą naukową popartą autorytetami naukowymi. Wokalisty Butelki to nie przekonało. Domagał się przeprosin, które miały pojawić się na internetowej stronie KPH oraz w „Rzeczpospolitej”, gdzie również wydrukowano raport. Dodatkowo chciał, aby KPH przeznaczyła 2 tys zł na rzecz Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Lubelskiej, który jest jednym z ruchów odnowy Kościoła.

Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił w poniedziałek pozew Grzegorza Kopcewicza przeciwko Robertowi Biedroniowi. Toruńskiego rockmana nie było na sali podczas ogłoszenia decyzji sądu. Aktualnie czeka na pisemne uzasadnienia wyroku. Nie wie jeszcze, czy i ewentualnie jakie podejmie dalsze kroki.

Miłośnicy toruńskiego rocka wiedzą doskonale, że Butelka potrafi zrobić spore zamieszanie. Wystarczy przejrzeć fora internetowe poświęcone zespołowi. Mają tyle samo zagorzałych sympatyków co przeciwników. Kontrowersyjnej piosenkimożna wysłuchać na potralu www.youtube.com, gdzie w nakręconym do niej teledysku muzycy Butelki obnażają całą prawdę o tajemniczych kręgach w Wylatowie.