Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

By zły gen mógł zostać wcześniej wykryty

Mariola Lorenczewska
Mariola Lorenczewska
Pracownia Genetyki Nowotworów, działająca przy Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu, przeżywa oblężenie. Zadziałał przykład Angeliny Jolie.

<!** Image 3 align=none alt="Image 211723" sub="Joanna Jarkiewicz-Tretyn, prezes Pracowni Genetyki Nowotworów, działającej przy Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu [Fot.: Sławomir Kowalski]">

Pracownia Genetyki Nowotworów, działająca przy Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu, przeżywa oblężenie. Zadziałał przykład Angeliny Jolie.

- Po wyznaniu aktorki zaczęłam zastanawiać się nad swoją sytuacją. W mojej rodzinie były przypadki raka piersi i jajnika, ale ja do tej pory bałam się badać. Wolałam nie wiedzieć - nie kryje czterdziestopięcioletnia pani Klaudia. <!** reklama>

Pacjentki teraz wracają

Angelina Jolie publicznie wyznała, że poddała się podwójnej mastektomii. Od razu przeprowadzono jej zabieg rekonstrukcji. Gwiazda twierdzi, że podjęła decyzję o usunięciu profilaktycznie obu piersi po tym, jak badania genetyczne wykazały 87 proc. prawdopodobieństwo zachorowania na raka piersi. Jest nosicielką mutacji genu BRCA1. Jej matka zmarła na raka piersi w wieku 56 lat.

- Po tym, co zrobiła aktorka, przeżywamy oblężenie. Nie spodziewaliśmy się aż takiego zainteresowania. Mnóstwo kobiet dzwoni i dopytuje się o możliwość zrobienia badań - mówi Joanna Jarkiewicz-Tretyn, prezes Pracowni Genetyki Nowotworów, działającej przy Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu. - Wiele pacjentek, które miały wykonane badania i nie zgłaszały się, teraz sobie o nas przypomniały. My wszystkie regularnie zapraszamy na badania, ale z przychodzeniem różnie bywa. Są kobiety bardzo zdyscyplinowane, ale i takie, które lekceważą zagrożenie. Angelina Jolie zrobiła przysługę genetykom, ale przede wszystkim kobietom. Trzeba też przyznać, że w porównaniu do tego, jak było dziesięć lat temu, gdy pracownia powstała, świadomość lekarzy poprawiła się. Gdy widzą, że istnieje ryzyko zachorowania, częściej wypisują skierowania.

Jak dostać się na badania genetyczne? Trzeba mieć skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu albo specjalisty. Badanie jest finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Panie, w których rodzinach był rak piersi albo jajnika, nie muszą mieć skierowania. Wtedy są kwalifikowane do specjalnego programu, który gwarantuje im badanie za darmo. Gdy komuś bardzo zależy na przebadaniu się, a nie ma skierowania ani nie jest w grupie ryzyka, może wykonać je odpłatnie.

Gdy wykryje się mutacje genu BRCA1 prawdopodobieństwo zachorowania na raka piersi sięga nawet 90 proc. (raka jajników prawie takie samo). Kobiety, u których wykrywa się wadliwy gen, pozostają cały czas pod opieką medyczną. Co pół roku są wzywane. Dostają skierowania na badania między innymi na rezonans magnetyczny piersi. Jak dodaje Joanna Jarkiewicz-Tretyn, do tej pory w pracowni nie mieli przypadku profilaktycznej mastektomii. Są natomiast kobiety, które mimo stwierdzonego wysokiego ryzyka nie zdecydowały się na usunięcie piersi i chorują.

Standard, ale w USA

Dr Edward Krajewski, chirurg onkolog, wiceprezes Polskiego Komitetu Zwalczania Raka, zaznacza, że zabiegi podwójnej mastektomii z rekonstrukcją praktykowane są w USA od lat. Nas na to nie stać. W przypadku mutacji genu BRCA1 nie jest to u nas standard i długo nie będzie. Profilaktyczna mastektomia jest bardzo rzadka. Unikają jej i lekarze, i pacjentki. Z różnych względów.

Honorowa przewodnicząca toruńskiego Stowarzyszenia Amazonek Elżbieta Malcer zetknęła się z takim zabiegiem 15 lat temu w Stanach Zjednoczonych, na szkoleniu.

- W Polsce preferuje się operacje oszczędzające. Dotąd nie zachęcano do profilaktycznej mastektomii. Potrzeba czasu. Należy taką możliwość traktować bardzo indywidualnie. Jolie zrobiła dobrą robotę paniom, które są zagrożone i źle psychicznie znoszą swój stan. Poddała się od razu rekonstrukcji. U nas taka operacja jest refundowana, ale długo się czeka - dodaje Elżbieta Malcer.


To**ruńskie pacjentki pod opieką**

  • Pod opieką Pracowni Genetyki Nowotworów w Toruniu jest 20 tysięcy pacjentek.
  • Wykonanie oznaczenia genu BRCA1 bez skierowania kosztuje 310 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska