Wspinaczka w Toruniu
Nasze panie potrzebują nieco ponad 6 sekund, by błyskawicznie wspiąć się na wysokość 15 metrów. Dla zwykłego śmiertelnika to poziom aż trudny do wyobrażenia, więc jeśli postanowimy pójść w ślady Mirosław i Kałuckiej, to przynajmniej na początku powinniśmy nastawić się na to, że chcemy po prostu spróbować "z czym to się je". A wtedy okaże się, że w Toruniu miejsc do wspinania nie jest wcale mało.
Większość amatorów swoje pierwsze kroki kieruje do Centrum Wspinaczkowego GATO przy ulicy Bema, gdzie wspinać się można codziennie.
- Zapraszamy wszystkich, zarówno początkujących, jak i zaawansowanych. Jeśli ktoś przychodzi pierwszy raz, to ktoś z naszej obsługi, tak zwany operator ściany, wszystko mu pokazuje i wyjaśnia, jak założyć uprząż oraz jak korzystać z automatycznej asekuracji. Na miejscu mamy bowiem trzy automaty i wówczas taka maszyna sama asekuruje wspinacza. Wygląda to więc podobnie, jak na zawodach, bo Aleksandrę Mirosław także asekuruje podobny automat. Jeśli natomiast ktoś chciałby się wspinać i asekurować na linie, to najpierw musi przejść szkolenie. Robimy takie szkolenia w każdy piątek o 17, a wcześniej trzeba się na nie zapisać. Po zajęciach tego typu można się już wspinać na linie, czyli asekurować się nawzajem. Oprócz tego, że mamy automaty i wspinanie z liną, mamy też boulderownię. Jest to pomieszczenie, w którym wspinamy się bez asekuracji, ale ścianka jest niska, a pod nią znajduje się materac. Jedną boulderownię mamy w środku, a jedną na zewnątrz - mówi Katarzyna Rezulak z Centrum Wspinaczkowego GATO.
Przy ulicy Bema ćwiczą osoby w różnym wieku. Swoich sił we wspinaczce próbują nawet najmłodsi - zajęcia tego typu bywają atrakcją także w rozmaitych salach zabaw. O ile jednak tam mowa o czysto rozrywkowych ściankach, które nie przypominają zbytnio profesjonalnych ścian, o tyle w GATO mali adepci mogą już próbować bardziej na serio.
- Wiele zależy od indywidualnych predyspozycji dziecka, ale najczęściej zaczynają już cztero- i pięciolatki, które też już są w stanie zacząć wchodzić na ściankę - zapewnia Katarzyna Rezulak.
W toruńskim centrum wspinaczkowym najwięcej dzieje się zimą - na chętnych czeka nie tylko możliwość wchodzenia na ściankę na własną rękę, ale także zajęcia grupowe. Obecnie, w środku wakacji, wiele osób preferuje wspinanie na dworze. - Latem wspinacze korzystają z dobrej pogody i w okresie wakacyjnym często wolą jechać na skałki - wyjaśnia instruktorka.
Akademicy z medalami
Sekcja wspinaczki sportowej działa także w AZS-ie UMK, a ścianka, na której odbywają się treningi, znajduje się we frontowym budynku Uniwersyteckiego Centrum Sportowego. W trakcie roku akademickiego zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu, w poniedziałki i czwartki, a prowadzi je trener Izabela Pawłowska. Największe sukcesy sportowe odnosiła Katarzyna Ekwińska, która w barwach toruńskiego klubu zdobywała złote medale mistrzostw Polski w boulderingu.
Ściankę wspinaczką oferuje swoim klientom również siłownia Bella Line Wellness Centrum. Jej wymiary są mniej okazałe niż profesjonalna trasa - wysokość to 8, a nie 15 metrów.
W Arenie Toruń tylko dla zaawansowanych
Pełnowymiarowa ścianka wspinaczkowa znajduje się natomiast w bocznej hali Areny Toruń. Na chętnych czekają rozmaite możliwości - dwie części ściany pozwalają tworzyć trasy na trudność, natomiast jedna jest typowo szybkościowa i identyczna z tą, z którą mierzą się zawodowcy, w tym Aleksandra Mirosław. Obiekt jest na tyle nowoczesny i profesjonalny, że odbywały się w nim mistrzostwa Polski. Ale uwaga - w Arenie Toruń nie potrenuje każdy, kto tylko chce. Na miejscu nie ma ani instruktora, ani wypożyczalni, a do wspinania dopuszczane są osoby z odpowiednimi uprawnieniami i z własnym sprzętem.
W hali na Bema swoje umiejętności szlifują m.in. członkowie toruńskiego Klubu Wysokogórskiego. Klub organizuje kursy wspinaczki, przygotowując chętnych nie tyle pod kątem wspinania sportowego, w stylu Mirosław, co pod kątem górskich wypraw.
Gdyby nie pandemia, zapewne do dziś istniałoby w Toruniu Centrum Wspinaczkowo-Sportowe U Rock, w którym znajdowało się niemal 700 metrów kwadratowych powierzchni ścian do wspinaczki. Niestety, w 2020 roku największy tego typu obiekt w mieście został przymusowo zamknięty, a po zniesieniu obostrzeń związanych z koronawirusem nie został już na nowo otwarty.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?