Pierwszego grudnia wicewojewoda Zbigniew Ostrowski (PO), kandydat Piotra Całbeckiego na kujawsko-pomorskiego wicemarszałka w drugim głosowaniu radnych został wybrany do władz województwa. Dzień później złożył rezygnację ze stanowiska wicewojewody. Żeby była ona skuteczna, formalnie musi ją przyjąć kancelaria premiera. Zbigniew Ostrowski nadal czeka na taki ruch. Zarówno on, jak i Urząd Wojewódzki nie potwierdzają nieoficjalnych doniesień krążących od piątku o przyjęciu przez premier rezygnacji, a Centrum Informacyjne Rządu milczy.
[break]
Zbigniew Ostrowski musi być zniecierpliwiony. Jest w zawodowym zawieszeniu, ale nabiera wody w usta, żeby nie komplikować sprawy. Jego wybór odsłonił konflikt w regionalnej Platformie.
Bydgoskim politykom nie udało się przeforsować swojego kandydata na wicemarszałka, którym był dyrektor Centrum Onkologii, Zbigniew Pawłowicz. Złożyli do zarządu krajowego wniosek o rozwiązanie kujawsko-pomorskich struktur PO. A to oznacza wprowadzenie zarządu komisarycznego.
Europoseł Tadeusz Zwiefka, szef bydgoskiej PO, tłumacząc decyzję, mówił „Nowościom” o traktowaniu działaczy partii z największego miasta w regionie per noga. Tomasz Lenz, szef regionalnej PO, próbując umniejszyć znaczenie kryzysu, sprowadził sprawę do problemu jednego powiatu. Wniosek bydgoskich działaczy poparła powiatowa, ziemska PO, dokument czeka na rozpatrzenie przez zarząd krajowy partii.
Nie wiadomo, kiedy zbiorą się krajowe władze partyjne i jak rozwiążą konflikt w regionie. Brak formalnej nominacji, a nawet nieobecność jednego z członków nie zablokuje prac zarządu.
Dziś kolejne posiedzenie najważniejszych władz województwa, nadal w okrojonym składzie, bez wicemarszałka Ostrowskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
