Zdaniem autora opracowania Bydgoszcz i Toruń powinny tworzyć odrębne rdzenie obszarów funkcjonalnych. Ostatnie zdanie należeć będzie jednak do marszałka, a ten mówi wprost - obszar musi być jeden.
<!** Image 3 align=none alt="Image 199222" >
Naukowe opracowanie, dotyczące delimitacji miejskich obszarów funkcjonalnych stolic województw, zaprezentowane zostało podczas konferencji, zorganizowanej przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Ekspertyza stworzona przez profesora Państwowej Akademii Nauk Przemysława Śleszyńskiego wskazuje Toruń i Bydgoszcz jako dwa niezależne od siebie ośrodki.<!** reklama>
Bydgoszcz woli sama
Teza naukowców przypadła do gustu zwłaszcza środowiskom lobbującym za takim rozwiązaniem od początku. Jednym z nich jest Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska.
- Dla nas to korzystny zapis, ponieważ w przyszłości sami będziemy decydować o tym, na jakie projekty przeznaczymy pieniądze i co dla nas jest priorytetowe - komentuje Piotr Cyprys, prezes Stowarzyszenia Metropolia Bydgoska, który zaznacza również, że dążenie władz Torunia do utworzenia wspólnego obszaru może być spowodowane rosnącym zadłużeniem, a „przyklejenie się” do Bydgoszczy może pozwolić na realizację kolejnych inwestycji.
Podobne, lecz nieco bardziej stonowane zdanie mają w tej kwestii również władze Bydgoszczy.
- Trzeba powiedzieć jasno, my nie mówimy stop wspólnym projektom - wyjaśnia Piotr Kurek, rzecznik prasowy prezydenta Bydgoszczy. - Ale nie widzimy sensu, by szukać tych projektów na siłę. Jak wiadomo, na razie są tylko dwa - BiT City oraz spalarnia śmieci. Ekspertyza PAN potwierdziła jedynie nasze zdanie na ten temat.
Zarówno stowarzyszenie jak i bydgoski ratusz wysłały do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego swoje uwagi. Jak można było się spodziewać, nawołują one do wyznaczenia dwóch odrębnych obszarów funkcjonalnych - a co za tym idzie, w przyszłości dwóch oddzielnych obszarów metropolitalnych.
Toruń apeluje o rozsądek
W Toruniu już słychać głosy oburzenia.
- Taka postawa niektórych środowisk bydgoskich jest nieodpowiedzialna - mówi Łukasz Walkusz, radny klubu PO i pracownik gabinetu marszałka.
- Toruń jest bramą Bydgoszczy do autostrady, w Bydgoszczy jest z kolei port lotniczy. Te funkcjonalne powiązania są bardzo widoczne i nikt w Polsce nie zgodzi się na to, by metropolia powstała bez Torunia.
Minister zdecyduje
Obecny na konferencji MRR Rafał Pietrucień, dyrektor departamentu Planowania Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego, zaznacza z kolei, że model zaprezentowany przez naukowca PAN jest niedopuszczalny i należy go zmienić.
- Nasze uwagi już wysłane zostały do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Chcielibyśmy, by wprowadzona została odpowiednia korekta w sprawie delimitacji obszarów funkcjonalnych. W ekspertyzie PAN Toruń i Bydgoszcz są odrębnymi obszarami, a tak być nie może. Nasze stanowisko jest zresztą zgodne z dokumentem rządowym, czyli Koncepcją Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030 - uważa dyrektor. - Zgodnie z nim miejskie obszary funkcjonalne powinny być traktowane jako ośrodki funkcjonalne, a więc Toruń i Bydgoszcz powinny tworzyć duopol. Inne rozwiązanie będzie stać w opozycji do założeń zawartych w KPZK 2030 - dodaje.
Ministerstwo Rozwoju Regionalnego ma zapoznać się z nadesłanymi uwagami w ciągu najbliższych tygodni. Wnioski, dotyczące przyszłych obszarów funkcjonalnych, zostaną przedstawione jeszcze w tym roku.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?